Co trzeci Włoch podaruje komuś pod choinkę żywność albo wino. To jedne z najpopularniejszych prezentów; szczególnie mile widziane są lokalne specjały z małych zakładów.
W tym roku około 30 proc. mieszkańców Italii postanowiło obdarować najbliższych lub przyjaciół winem bądź lokalnymi artykułami żywnościowymi - wynika z sondażu Instytutu badania opinii Ixe dla związku włoskich rolników Coldiretti.
Z każdym rokiem wzrasta moda na wręczanie takich właśnie podarków na Boże Narodzenie. Najbardziej eleganckie z nich i wyjątkowo wyczekiwane są świąteczne kosze żywnościowe, w których można znaleźć tradycyjne ciasto panettone lub pandoro w dekoracyjnym pudełku, butelkę wina, najczęściej musującego, nugaty, wykwintne czekolady i inne przysmaki.
Z sondażu wynika, że rośnie popyt na takie prezenty jak wysokiej jakości regionalne sery i wędliny, konserwy, a także, co jest najnowszym trendem, makaron z małych zakładów produkowany z pradawnych odmian zbóż. Upowszechnia się też zwyczaj wyszukiwania wina z rodzinnych piwnic winnych, produkowanego w limitowanej ilości. Cennym prezentem pod choinką, który chciałoby dostać wielu Włochów, jest rodzima oliwa z pierwszego tłoczenia, zamawiana bezpośrednio u producentów, np. w Umbrii.
Rolniczy związek odkrył również nową tendencję wśród klientów kupujących gastronomiczne prezenty na święta; poszukują drogiego mięsa najlepszych ras bydła.
Włosi uwielbiają obdarowywać się jedzeniem. Kupują go w podwójnych ilościach - do domu i dla innych; często na organizowanych w tym celu przedświątecznych targach producentów, którzy każdy spożywczy podarek pakują razem z certyfikatem jakości i chronionego produktu regionalnego.
52 proc. rodzin przeznaczyło w tym roku na prezenty od 100 do 300 euro, a 14 proc. - do 1000 euro.