"Kara za macierzyństwo" to powszechny problem w Polsce

Większość pracowników uważa, że kobiety muszą mierzyć się z tzw. karą za macierzyństwo, czyli trudnościami w utrzymaniu tempa kariery po urodzeniu dziecka; prawie połowa jest zdania, że ojcostwo bywa odbierane jako atut na rynku pracy - wynika z badania Pracuj. pl.

Zgodnie z badaniem portalu 56 proc. pracowników zgadza się ze stwierdzeniem, że kobiety posiadające dzieci muszą mierzyć się z „karą za macierzyństwo”. Tego zdania jest 61 proc. kobiet i 51 proc. mężczyzn. Z kolei 47 proc. badanych uważa, że ojcostwo bywa odbierane jako atut. Jak wskazano w informacji prasowej, mężczyźni posiadający dzieci częściej zyskują społeczne przyzwolenie na dalszy rozwój zawodowy i są postrzegani jako bardziej stabilni pracownicy.

„Choć sytuacja na rynku pracy się zmienia, wciąż widoczne są mechanizmy, które inaczej traktują rodzicielstwo kobiet i mężczyzn. Równość w miejscu pracy zaczyna się od odejścia od stereotypów – również tych związanych z rolą matki i ojca. Jakość pracy nie zależy przecież od tego, czy ktoś jest rodzicem. Zarówno matki, jak i ojcowie powinni mieć równe szanse na rozwój zawodowy”

 - podkreśliła Alicja Wierzbowska z Pracuj .pl

Jak pokazało badanie, 23 proc. respondentów podczas rozmowy kwalifikacyjnej usłyszało pytanie o plany rodzinne, mimo że jest to niezgodne z polskim prawem. Kolejne 31 proc. zna kogoś, kto miał takie doświadczenie. Zjawisko częściej dotyczy kobiet: o życie rodzinne zapytano 29 proc. z nich, podczas gdy wśród mężczyzn było to 17 proc. Najczęściej pytania tego typu kierowane były do osób w wieku 25–44 lat (27 proc. wskazań). Wśród młodszych kandydatów (18–24 lata) odsetek ten wyniósł 20 proc., a wśród najstarszych – 18 proc.

Pytania o plany rodzicielskie czy sytuację prywatną nie powinny padać w procesach rekrutacyjnych – są nie tylko nieetyczne, ale również niezgodne z przepisami. Kodeks pracy jasno wskazuje, że już na etapie rekrutacji niedopuszczalne jest różnicowanie kandydatów i kandydatek ze względu na ich płeć, wiek, sytuację rodzinną, wyznanie czy poglądy polityczne” - podkreśliła Wierzbowska.

Jak zaznaczono w raporcie, kandydat ma prawo odmówić udzielenia odpowiedzi na tego typu pytania, jeśli nie są one bezpośrednio związane z zakresem obowiązków na danym stanowisku. Taka odmowa nie może być podstawą do negatywnej decyzji rekrutacyjnej - dodano.

W badaniu pytano pracowników, jak planują czas na odpoczynek. 40 proc. zadeklarowało, że z dużym wyprzedzeniem organizuje tzw. długie weekendy. 38 proc. jeszcze w grudniu sprawdza układ świąt w nadchodzącym roku oraz celowo dobiera dni wolne, tak by wydłużyć przerwę od pracy. Wielu pracowników przygotowuje się do urlopu tak, by nie zakłócać pracy zespołu pod swoją nieobecność. 57 proc. badanych zadeklarowało, że przed urlopem stara się przekazać współpracownikom wszystkie ważne informacje, by zadbać o ciągłość działań.

Jednocześnie 46 proc. Polaków wskazało, że zdarzyło im się otrzymać służbową wiadomość lub telefon podczas urlopu. Z kolei 37 proc. respondentów doświadczyło sytuacji, w której brak poszanowania czasu prywatnego ze strony przełożonych był impulsem do odejścia z pracy - wskazali autorzy badania.

„Granice między życiem zawodowym a prywatnym to jeden z obszarów, który realnie wpływa na decyzje pracowników dotyczące zatrudnienia” - podkreślono.

Badanie przeprowadzono w grudniu 2024 r. na grupie 2059 osób. 

Źródło