Walmart, Ford i inne firmy wprowadzają zmiany w swojej polityce różnorodności, równości i integracji (DEI) w odpowiedzi na presję w Internecie, groźby prawne i klientów sprzeciwiających się tym inicjatywom. Jednak lewicowo-liberalni aktywiści twierdzą, że są to jedynie powierzchowne zmiany i że polityka ta ma się dobrze w korporacyjnej Ameryce.
Politykę DEI można w przybliżeniu określić jako połączenie szkolenia pracowników, sieci zasobów pracowniczych i praktyk rekrutacyjnych w celu zwiększenia reprezentacji osób różnych ras, płci i klas, osób niepełnosprawnych, weteranów i innych. Jednak mimo tych uspokajających deklaracji w swojej istotnej części polityka ta polegała na finansowaniu przez firmy wydarzeń związanych z ruchem LGBTQ.
Zdaniem tamtejszej „postępowej” prasy prawie wszystkie największe firmy w Ameryce nadal twierdzą, że są zaangażowane w promowanie DEI. Niewiele firm całkowicie zrezygnowało z wysiłków na rzecz DEI, a tylko niewielka liczba wprowadziła jakiekolwiek zmiany. Heritage Foundation, konserwatywny think tank, który sprzeciwia się DEI, odkrył w zeszłym miesiącu, że 486 firm z listy Fortune 500 nadal ma oświadczenie lub korporacyjne zobowiązanie do DEI na swoich stronach internetowych.
Według lewicowo-liberalnej prasy zamiast eliminować politykę DEI, korporacyjna Ameryka zmienia swój język. Firmy również mniej wyraźnie niż w 2020 i 2021 roku reklamują swoje działania. Niektóre firmy modyfikują terminologię z DEI na „integrację” lub „przynależność”.
Jak zauważa portal CNN, Departament Sprawiedliwości prezydenta-elekta Donalda Trumpa przygotowuje się do próby demontażu polityki DEI w szkołach publicznych, agencjach rządowych i innych instytucjach publicznych, ale może mieć ograniczone możliwości w zakresie prywatnych firm.
Najważniejszą zmianą, jaką wydaje się wprowadzać większość firm, jest zakończenie udziału w Indeksie Równości Korporacyjnej, corocznym badaniu oceniającym firmy według ich polityki wobec osób LGBTQ, prowadzonym przez Human Rights Campaign, grupę działającą na rzecz osób LGBTQ. Większość firm jednak, zdaniem CNN, kontynuuje programy DEI, ale będzie po prostu mniej głośno o tym mówić.
Zdaniem lewicowych mediów Robby Starbuck, znany amerykański aktywista prowadzący kampanie przeciwko DEI, „płynie na fali prawicowej wrogości wobec programów DEI i korporacyjnego poparcia w kwestiach takich jak zmiany klimatyczne i prawa LGBTQ”.
Tymczasem CNN informuje, że firma Walmart w zeszłym miesiącu oświadczyła, że kończy programy szkoleniowe dla personelu na rzecz równości rasowej i dokonuje przeglądu programów mających na celu zwiększenie różnorodności dostawców. W ostatnich latach firma pracowała nad zwiększeniem liczby dostawców, którzy są w co najmniej 51% własnością lub są zarządzani przez kobietę, osobę należącą do mniejszości, weterana lub osobę LGBTQ.
Firma dokonuje również przeglądu wszystkich funduszy na parady równości i inne wydarzenia oraz monitoruje swój rynek internetowy „w celu identyfikacji i usunięcia wszelkich nieodpowiednich produktów seksualnych lub transpłciowych sprzedawanych dzieciom”.
Tak więc część amerykańskich firm przemodelowuje obecne swoją politykę DEI, wycofując się z finansowania parad równości czy innych wydarzeń związanych z ruchem LGBTQ. Lewicowo-liberalna prasa uważa, że to zwycięstwo i kontynuacja DEI. Zdaniem krytyków jednak to zakończenie programu finansowania polityki społecznej, który publicznie wspierał aktywistów promujących postulaty godzące w tradycyjną rodzinę i chrześcijańskie wartości.