Inwestowanie w sektor winny i uprawa winorośli stają się coraz bardziej ryzykowne. Powodów jest wiele. Na pierwszy plan wysuwają się nieprzewidywalne zmiany pogodowe. Swoje zrobił także spadający w ostatnich latach popyt na ten trunek.
Nie bez wpływu na ten sektor rolnictwa pozostał także kryzys energetyczny spowodowany wojną na Ukrainie. Wysokie koszty nakładów, czyli nawozów, szkła i paliwa pogłębiły problemy małych, niezależnych europejskich winiarni.
Według Międzynarodowej Organizacji ds. Winorośli i Wina (OIV), grupy branżowej, światowa produkcja wina spadnie w tym roku do najniższego poziomu od 1961 r., z powodu gwałtownie rosnących temperatur i nadzwyczajnych powodzi. Do tego spadku przyczynią się oczekiwane spadki produkcji o 12% i 14% we Włoszech i Hiszpanii, które są odpowiednio największymi i trzecimi co do wielkości producentami na świecie w 2022 roku.
Eksperci zwracają uwagę, że w przeszłości ekstremalne warunki pogodowe uderzały co kilka lat, przerywając wyjątkowo długie okresy zdrowych, obfitych zbiorów. Tymczasem obecnie ekstremalne zjawiska klimatyczne zdarzają się niemal nieustannie.
W tym roku obfite opady deszczu przyczyniły się do rozprzestrzenienia się pleśni w winnicach w środkowych i południowych Włoszech, podczas gdy dotkliwa susza i gwałtownie rosnące temperatury zniszczyły winnice w Hiszpanii.
Oczekuje się, że inni główni producenci wina, w tym Australia, RPA i Chile, odczują w tym roku spadek produkcji o 10% do 24%, zgodnie z danymi OIV, ponieważ w winnice uderzyły powodzie, pożary, susze i choroby grzybowe.
Absurdalnie zmieniający się klimat pomaga jednak innym. Przewiduje się, że produkcja w Stanach Zjednoczonych, czwartym co do wielkości producencie na świecie, wzrośnie w tym roku o 12%.
Z powodu spadku konsumpcji niektórzy francuscy winiarze zmagają się z podobnym problemem: za dużo wina.
Według danych OIV Francja jest na dobrej drodze, aby wyprzedzić Włochy i stać się największym producentem na świecie w tym roku, awansując z drugiego miejsca w 2022 roku. Kraj utrzymał ten sam poziom produkcji co w ubiegłym roku dzięki korzystniejszej pogodzie. Jednak rosnąca podaż wina przewyższyła słabnący popyt we Francji i za granicą, powodując spadek cen.
W ciągu ostatnich dwóch lat gwałtownie rosnąca inflacja i historycznie wysokie ceny energii spowodowały wzrost kosztów środków produkcji. Dodajmy do tego wyższe stopy procentowe, które sprawiły, że zaciąganie pożyczek na inwestycje stało się znacznie droższe, a i tak już wąskie marże zysku wielu winiarzy prawie zniknęły.
Tymczasem ludzie na całym świecie piją mniej wina niż w poprzednich latach, zamiast tego wybierają piwo lub mocniejsze napoje alkoholowe lub całkowicie z nich rezygnują.
Szacuje się, że globalnie konsumpcja wina spadła w latach 2017-2022 o około 6%, ponieważ konsumenci zmienili swoje nawyki związane z piciem.
Szacunki na ten rok, przytoczone przez Komisję Europejską w czerwcu, pokazują jeszcze większe spadki w krajach europejskich, co sugeruje, że trend ten może przyspieszać.