Polki i Polacy podchodzą do wydatków świątecznych bardzo ostrożnie i pragmatycznie. Tylko 12 proc. zadłużyło się kiedykolwiek na wydatki świąteczne, ale wysokie koszty życia będą miały wpływ na tegoroczny budżet prezentowy dla 4 na 10 osób. Najwięcej wydajemy na prezenty dla dzieci (nie tylko własnych). Z kolei 5000 zł otrzymane od św. Mikołaja najchętniej wydalibyśmy na wyjazd świąteczny lub mały remont mieszkania - wynika z badania zrealizowanego na zlecenie ANG Odpowiedzialne Finanse, firmy pośrednictwa finansowo-ubezpieczeniowego.
Na prezenty dla własnych dzieci polscy rodzice najczęściej planują wydać łącznie od 100 do 300 zł (23 proc. wskazań) oraz powyżej 300 zł (28 proc., przy czym powyżej 1000 zł chce wydać co 25. osoba). Z kolei na prezent dla partnera lub partnerki badani przeznaczą najczęściej - podobnie jak w przypadku dzieci - od 100 do 300 zł, ale więcej niż co dziesiąta osoba nie planuje żadnego prezentu. O ile na prezenty dla rodziców badani wydają czasami powyżej 500 zł, to w przypadku teściów w zasadzie się to nie zdarza.
Prezenty są kupowane szczególnie z myślą o dzieciach. Dotyczy to również dzieci innych członków rodziny. Jeśli badani kupują dla nich podarunki, zwykle mają one wartość do 200 zł, ale kilkanaście procent Polek i Polaków planuje na nie wydać więcej niż 400 zł. Wydatki na prezenty koncentrują się głównie na najbliższych, zwłaszcza dzieciach, co podkreśla znaczenie rodzinnych tradycji.
Co miało największy wpływ na kwotę wydawaną na prezenty w tym roku? Dla 39 proc. Polek i Polaków są to koszty życia codziennego. Tę odpowiedź częściej wskazywały osoby z małych miast i osoby posiadające dzieci. Z kolei u 17 proc. kluczowe są niższe dochody, a w przypadku 8 proc. wpływ miały obawy związane z możliwością utraty pracy. Tylko w 12 proc. wskazało pewność lub stabilność zatrudnienia, a 8 proc. wyższe dochody. Można zatem przypuszczać, że osoby, które wskazały dwie ostatnie odpowiedzi nie musiały się w istotny sposób ograniczać się w trakcie zakupów.
Większość nie zadłuża się na święta
Z badania wynika, że częściej na święta pożyczały osoby w wieku 18-24 lat oraz 35-44 lat i te z gospodarstw domowych o średnich dochodach do 4 tys. zł netto.
Mimo wysokich kosztów życia - i rosnącej w tym roku wartości udzielanych tzw. chwilówek - większość z nas nie pożycza pieniędzy na wydatki świąteczne. Tylko 12 proc. badanych kiedykolwiek zadłużyło się na święta. W tym roku zrobi to lub planuje zrobić 3 proc. Polek i Polaków. Aż 82 proc. nigdy nie pożyczyło pieniędzy na święta, a 6 proc. nie pamięta czy kiedykolwiek im się to zdarzyło.
- Warto zauważyć, że mimo wysokich kosztów życia, tylko niewielki odsetek osób decyduje się na zadłużenie w związku ze świętami, co może być wynikiem rosnącej świadomości finansowej i edukacji w zakresie zarządzania budżetem domowym. Statystyczny Polak prędzej kupi symboliczne prezenty niż zadłuży się na święta
- komentuje Katarzyna Dmowska, wiceprezeska ANG Odpowiedzialne Finanse.
Osoby, które korzystały z finansowania na święta, najczęściej wybierały kredyt gotówkowy w banku (24 proc.), korzystały z karty kredytowej (21 proc.), pożyczały od rodziców (20 proc.) lub wybierały płatności odroczone (18 proc.). 15 proc. skorzystało z pożyczek pozabankowych. Tyle samo zadłużyło się u bliskich znajomych lub przyjaciół.
Wolimy mały remont od robota kuchennego
Polki i Polacy pytani o to na co wydaliby 5 tys. zł, gdyby otrzymali je od św. Mikołaja i mogli przeznaczyć na jeden cel - najczęściej wskazywali wyjazd świąteczny (16 proc.) oraz mały remont mieszkania (13 proc.). Mniej niż co dziesiąta osoba wybrała zdrowie (np. badania) i sprzęt elektroniczny. 8 proc. wskazało sprzęt AGD. Cele finansowe łącznie wybrało 15 proc. osób. Spłatę długów zaznaczyło 8 proc. Z kolei nadpłatę kredytu wskazało 7 proc.- najczęściej były to osoby w wieku 25-34, czyli osoby, które mogły stosunkowo niedawno zaciągnąć kredyt hipoteczny.
- Do wydatków podchodzimy bardzo pragmatycznie, jak wynika z deklaracji osób badanych. Prezent w postaci 5 000 zł Polacy najchętniej przeznaczyliby na mały remont mieszkania lub wyjazd świąteczny. Z jednej strony może to świadczyć o tym, że bardziej cenimy poprawę warunków życia codziennego i doświadczenia własne nad dobra materialne. Z drugiej strony, może być to również barometrem naszego statusu – większości badanych wciąż brakuje środków, by zadbać o standardowe potrzeby, takie jak wygodne warunki mieszkaniowe czy odpoczynek - mówi Tomasz Kowalski, dyrektor zarządzający w ANG Odpowiedzialne Finanse.
Sprzęt elektroniczny częściej wskazywali mężczyźni i osoby młodsze do 35 roku życia. Z kolei mały remont oraz zdrowie wybierali częściej badani z grupy wiekowej powyżej 55 lat.
Polki i Polacy pamiętają o potrzebujących
Ponad połowa badanych wsparła lub wesprze akcje społeczne związane z tegorocznymi świętami Bożego Narodzenia. Najczęściej (27 proc.) jest to pomoc w formie przekazania żywności, ubrań lub innych rzeczy potrzebującym (częściej tę odpowiedź wybierały kobiety i osoby w wieku 55+).
Niemal jedna czwarta pomaga wpłacając darowiznę na rzecz fundacji lub organizacji, a 19 proc. kupuje produkty, z których część lub całość dochodu zostaje przeznaczona na szczytny cel. Co dwudziesta osoba udziela się jako wolontariusz. - Fakt, że tak duży odsetek z nas pamięta o potrzebujących w okresie świątecznym jest pozytywnym sygnałem świadczącym o naszej solidarności społecznej. To też efekt wieloletnich działań szeregu inicjatyw - np. Caritasu, Banków Żywności czy Szlachetnej Paczki - które uaktywniają się w okresie świątecznym, i które aktywnie same wychodzą do ludzi, by przypomnieć nam wszystkim, jak ważna jest wzajemna pomoc - zauważa Jolanta Grabowska, menedżerka ESG w ANG Odpowiedzialne Finanse.
Badanie Finanse a Święta zostało zrealizowane przez firmę badawczą Maison&Partners, metodą CAWI w grudniu 2024 r. na reprezentatywnej próbie 1080 Polek i Polaków, na zlecenie ANG Odpowiedzialne Finanse.