Złoty w stosunku do euro będzie stabilny, powinien utrzymywać się do końca roku w okolicach 4,6-4,7 zł za euro. W stosunku do dolara może się umocnić – powiedział podczas konferencji prasowej dyrektor Biura Strategii Rynkowych PKO BP Mariusz Adamiak.
- Siła waluty zależy od dwóch rodzajów czynników – od kwestii fundamentalnych, czyli od przepływów finansowych i wyników handlu zagranicznego. Pod tym względem sytuacja Polski wygląda dobrze, handel radzi sobie dobrze, jest nadwyżka w obrotach bieżących, przyzwoicie wyglądają inwestycje i wydaje się, że po wyborach może być łatwiej o kompromisy w sprawie Krajowego Planu Odbudowy – ktokolwiek by nie rządził – powiedział podczas konferencji prasowej dyrektor Biura Strategii Rynkowych PKO BP Mariusz Adamiak.
Ekonomiści PKO BP w poniedziałek opublikowali swoje cokwartalne prognozy finansowe. Wśród nich są również prognozy, dotyczące rynku walutowego, papierów dłużnych i akcji.
- Jeśli jednak spojrzeć na zagranicę, to niskie oprocentowanie aktywów finansowych w Polsce, zarówno realne, jak i nominalne (na co wskazuje fakt, że oprocentowanie krótkiego pieniądza w USA i w Polsce nominalnie jest bardzo zbliżone), powoduje, że złoty do euro powinien pozostać stabilny lub z lekką tendencją do osłabiania się
Jego zdaniem nie ma obawy o głębsze osłabienie, bo zarówno retoryka przedstawicieli banku centralnego, i różne działania płynnościowe były nakierowane na stabilizację złotego. Adamiak ocenił, że w interesie polskiej gospodarki jest, aby złoty nie był za słaby.
- Złoty w stosunku do euro będzie stabilny, powinien utrzymywać się w do końca roku w okolicach 4,6-4,7 zł za euro. W stosunku do dolara może się umocnić
– stwierdził ekonomista PKO BP.
Umocnienie się złotego do dolara, według prognoz PKO BP, ma być pochodną umocnienia się euro do dolara. Jak wyjaśnił Mariusz Adamiak, dolar najlepiej sobie radzi w sytuacji, kiedy amerykańska gospodarka zachowuje się lepiej niż reszta świata. Ale obecnie, zdaniem analityków banku, widać już oznaki stabilizacji sytuacji w innych częściach świata, poza tym widać, że główne banki centralne zbliżają się do końca cyklu podwyżek stóp procentowych, zaś EBC oraz Fed już zakończyły cykl podwyżek stóp.
- Dlatego spodziewamy się, że nastąpi częściowo odwrócenie się umocnienia dolara. Naszym zdaniem na koniec roku kurs euro w dolarach będzie na wyższym poziomie niż obecnie i wyniesie 1,07, może 1,08 dolara – powiedział Adamiak.
Jego zdaniem zakończenie cyklu podwyżek stóp procentowych w głównych bankach centralnych wraz z oczekiwanym przez PKO BP spadkiem inflacji wpłyną także pozytywnie na polskie papiery skarbowe.
- W perspektywie ostatniego kwartału rentowności obligacji powinny spaść o 1/3 pkt. proc. – stwierdził dyrektor Biura Strategii Rynkowych PKO BP.
W jego opinii obecna sytuacja rynkowa nie jest pozytywna dla aktywów ryzykownych, czyli dla akcji. Dodał, że stopa zwrotu z amerykańskich akcji obecnie jest niższa do zysków z obligacji.
- Jeśli gospodarka będzie sobie dawała radę, to przy obecnym dobrym rynku pracy i wysokiej inflacji banki centralne będą dłużej utrzymywać wysokie stopy procentowe, aby zdusić inflację. To zaś stanowi negatywny scenariusz dla akcji
– ocenił Mariusz Adamiak.