Znikający miliarderzy. Czy rodziny bogate dzisiaj będą bogate za 50 lat?

Czy łatwo jest roztrwonić ogromne sumy pieniędzy? By odpowiedzieć na to pytanie wystarczy zapytać potomków najbogatszych Amerykanów. Okazuje się, że w USA jest obecnie około 730 miliarderów (według Forbesa) i prawie żaden z nich nie odziedziczył długotrwałego bogactwa od swoich rodziców.

W 1900 roku w Stanach Zjednoczonych było około 4 tys. milionerów. Gdyby jedna rodzina z 5 milionami dolarów zainwestowała je pasywnie na szerszej amerykańskiej giełdzie i wydała z niej rozsądnie (około 5% swojego majątku rocznie), miałaby dziś 2 miliardy dolarów. Gdyby jedna czwarta tych rodzin zrobiła to samo, obecnie byłoby około 16 tys. miliarderów (dokładnie tyle ich gospodarstw domowych).
Jak szacują eksperci w rzeczywistości mniej niż 10% obecnej listy miliarderów (2023 r.) pochodzi od kogokolwiek z pierwszej listy bogaczy Forbesa, opublikowanej w 1982 roku. Można więc zapytać: gdzie podziały się te wszystkie pieniądze?
To właśnie starał się ustalić Victor Haghani współzałożyciel firmy zarządzającej majątkiem Elm Partners. To, co w tej sprawie zdołał ustalić zawarł w swojej nowej książce „The Missing Billionaires”, której współautorem jest jego kolega James White.
Odpowiedź, jak twierdzi autor, leży w sposobie, w jaki ludzie inwestują. Zazwyczaj koncentrują się zbytnio na tym, które akcje kupować i sprzedawać, a za mało na tym, ile ma być tych akcji.
Haghani ma doświadczenie z pierwszej ręki. W 1990 roku był współzałożycielem Long-Term Capital Management (LTCM) i szturmem podbił Wall Street, uzyskując średnio 30% zwrotu rocznie. Jednak jego złote czasy nie trwały długo. W 1998 roku LTCM stracił 4,6 miliarda dolarów w mniej niż cztery miesiące, gdy wybuchł kryzys w Rosji. Rezerwa Federalna zebrała najwyższych urzędników z najpotężniejszych banków na świecie i zorganizowała dokapitalizowanie firmy w wysokości 3,65 miliarda dolarów, ale fundusz został ostatecznie zlikwidowany w 2000 roku.
Haghani rozmawiał z CNN „Before the Bell” o tym, jak inwestorzy detaliczni mogą uczyć się na jego błędach, a także czego można się nauczyć z błędów najbogatszych rodzin w Ameryce.
„Before the Bell” („BtB”): 25 lat później, czy inwestor może jeszcze wyciągnąć wnioski z upadku LTCM?
Victor Haghani: Chodzi o to, ile ryzyka podjąć. Inwestując, musisz podjąć dwie decyzje: co chcesz kupić lub sprzedać i ile z tego chcesz kupić lub sprzedać.
LTCM miało dobre inwestycje, ale źle zrozumieliśmy pytanie „ile?” - mieliśmy ich za dużo. Jeśli podejmiesz decyzję „co” i decyzję dotyczącą rozmiaru, nadal jest to niefortunne i stracisz pieniądze. Ale nadal będziesz w stanie kontynuować i znaleźć lepsze inwestycje. Jeśli jednak podejmiesz błędną decyzję „ile?”, jest to katastrofalne. LTCM jest świetnym studium przypadku.
„BtB”: W jaki sposób amerykańskie rodziny dynastyczne popełniły te same błędy?
Cornelius Vanderbilt zmarł w 1877 roku ze 100 milionami dolarów, a 95 milionów dał swojemu najstarszemu synowi. W 1950 roku nie było ani jednego Vanderbilta, który byłby nawet milionerem. To niesamowite. Otoczenie inwestycyjne przez ostatnie 125 lat nie mogło być lepsze. Trudno było nie inwestować w rzeczy, które miały dodatnie zwroty. Ale ludzie źle podjęli decyzje dotyczące rozmiaru „ile”. Podejmowali zbyt duże ryzyko w swoich portfelach, głównie dlatego, że byli zbyt skoncentrowani na zbyt małej liczbie rzeczy i nie mieli wystarczającej dywersyfikacji.
Powiedzmy, że gwarantuję inwestorowi, że osiągnie średni roczny zwrot w wysokości 5%. Każdego roku będzie zmienność – w jednym roku wzrośniesz o 35%, a w następnym o 25%, ale w dłuższej perspektywie wyrówna się do 5%. Wydaje się, że to bardzo dużo, ale ryzyko zaczyna zjadać zwrot.
Te dynastyczne rodziny również podejmowały złe decyzje dotyczące wydatków. Ustalali coś, co wydawało się być zrównoważoną polityką wydatków w pewnym momencie, a potem świat się zmienił, wartość ich portfela inwestycyjnego spadła i nagle wydatki nie były już odpowiednie dla poziomu bogactwa, który mieli. Kiedy to się stanie, rozproszenie bogactwa jest szybkie. 
Lekcja jest taka, że właściwe określenie wielkości ryzyka inwestycyjnego jest naprawdę ważne, jeśli chodzi o długoterminową stabilność stylu życia i wydatków.
„BtB”: Jak więc zdecydować, ile ryzyka podjąć?
Podstawowym celem jest maksymalizacja wyników skorygowanych o ryzyko, a niektórzy ludzie są bardziej niechętni ryzyku niż inni. Musisz pomyśleć o oczekiwanym zwrocie, jaki oferuje rynek, a następnie musisz dowiedzieć się, jaki poziom ekspozycji na ryzykowne aktywa ma dla ciebie sens i jaki poziom wydatków będzie cię wspierał w zrównoważony sposób przez resztę życia – lub dłużej, jeśli chcesz zostawić pieniądze swoim dzieciom.
„BtB”: Jakieś inne wnioski z tych zaginionych miliarderów?
Nie sądzę, aby ktokolwiek mógł sobie wyobrazić, że bardzo bogate rodziny dzisiaj nie będą bogate za 50 lat. Ale następne 50 lat będzie inne niż poprzednie. Natura ludzka powoduje, że ludzie podejmują zbyt duże ryzyko lub wydają zbyt dużo i możemy zobaczyć ten sam wzorzec w przyszłych dziesięcioleciach.
Ostatecznie jedyną rzeczą, jaką możemy zrobić z naszym bogactwem, jest wydawanie go lub rozdawanie. I prawdopodobnie dobrze dla społeczeństwa, że bogactwo jest redystrybuowane w trakcie jak mija czas.

Źródło

Skomentuj artykuł: