Gdyby tylko zwiększyła się dostępność aut, sprzedaż by wystrzeliła

Według danych z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, w marcu, a także w całym pierwszym kwartale nastąpił znaczny wzrost rejestracji nowych samochodów osobowych i lekkich dostawczych.

Według instytutu Samar zarejestrowano w marcu 55.332 sztuk – o 21,17 proc. więcej rdr i o 27,75 proc. więcej niż w lutym. Dla całego pierwszego kwartału wzrost wyniósł 17,78 proc. (138.863 sztuk). Wyniki te spowodowały również zmianę prognozy instytutu Samar na temat rejestracji nowych aut osobowych w 2023 roku – z 420 tys. podniesiono ją na 435 tys. szt.

- Marcowe dane na temat rejestracji nowych samochodów potwierdzają trend, który widoczny był już wcześniej w danych GUS na temat dynamiki sprzedaży w branży motoryzacyjnej. Wyraźnie widać, że mimo rosnących cen nowych samochodów, popyt na nie jest tak duży, że gdyby tylko zwiększyła się ich dostępność, sprzedaż by wystrzeliła - sytuację na rynku motoryzacyjnym komentuje Artur Kopania, ekspert rynku motoryzacyjnego, współzałożyciel samochodowych portali aukcyjnych Bidcar.pl i Poleasingowe.pl. - Dopływ nowych aut to dobry znak dla całego rynku motoryzacji. Liczniejszy zakup nowych samochodów poprawi dostępność aut na rynku wtórnym. Z jednej strony dlatego, że spada popyt – zainteresowani dotychczas zakupem, zwłaszcza egzemplarzy w miarę nowych, w dobrym stanie, wracają do kupowania w salonach. Z drugiej strony wzrasta podaż – na rynek trafiają auta, którymi dotychczas jeździli wymieniający teraz samochody na nowe.

Obecna sytuacja potwierdza moje prognozy z końcówki zeszłego roku – pojawienie się na rynku większej liczby samochodów doprowadzi do powolnego obniżania się cen aut używanych już w drugim kwartale 2023, a w drugim półroczu, przede wszystkim w okresie wakacyjnym, w którym sprzedaż samochodów zawsze spada, doprowadzi do wyraźniejszych obniżek cen. Nie będzie to jednak żadne załamanie rynku. Raczej korekta i urealnienie cen względem sytuacji ekonomicznej społeczeństwa.

Źródło

Skomentuj artykuł: