Chiny chcą przekształcić swój główny region produkcji wina, Ningxia, w region, który będzie rywalizował z francuskim Bordeaux. Zgodnie z rządowym planem, do 2035 r. region Ningxia Helan Mountains ma wyprodukować 600 milionów butelek o wartości 20 miliardów juanów (3,12 miliarda dolarów).
Region wzdłuż Żółtej Rzeki znajduje się około dwóch godzin lotu na zachód od Pekinu i leży na szerokości geograficznej podobnej do słynnego francuskiego regionu winiarskiego.
Jeśli uda się osiągnąć ten cel, wschodnie podnóże gór Helan stanie się ważnym i wpływowym obszarem produkcyjnym na arenie międzynarodowej, o skali odpowiadającej temu z Bordeaux
Ningxia to tylko jeden z kilku obszarów produkujących wino w Chinach, ale wschodnie podnóże gór Helan charakteryzuje się zróżnicowaną odmianą winogron, dorównującą tej z Bordeaux czy Doliny Napa w USA i stanowi większość krajowej produkcji wina.
Nawet jeśli 15-letni cel to ponad czterokrotne zwiększenie rocznej produkcji wina Ningxia, liczby z grubsza pokrywają się z wartościami francuskiej stolicy wina. Według francuskiej grupy przemysłowej Bordeaux wyprodukowało w zeszłym roku 522 miliony butelek o wartości 3,5 miliarda euro (4,16 miliarda dolarów).
Podobnie jak wiele chińskich planów wysokiego szczebla, ten dotyczący wina jest niejasny w szczegółach wdrażania. Zamiast tego określa ramy rozwoju, które rozciągają się od poprawy lokalnej wiedzy o winiarstwie i ochrony środowiska po „okno” dla chińskiego wina na „integrację ze światem”.
Według lokalnej agencji celnej w zeszłym roku, podczas pandemii koronawirusa, eksport wina Ningxia wzrósł o 46,4% do 2,65 miliona juanów (około 414 100 dolarów). Główne miejsca docelowe obejmowały Stany Zjednoczone, Unię Europejską, Australię i Japonię.
Według rocznego raportu opublikowanego w kwietniu przez Międzynarodową Organizację Winorośli i Wina, Chiny zajmują szóste miejsce pod względem światowego spożycia wina i dziesiąte pod względem produkcji w litrach.
W raporcie zauważono, że konsumpcja i produkcja wina w Chinach spadła w ciągu ostatnich kilku lat, potencjalnie z powodu trudnych warunków klimatycznych i niskiej wydajności. Te problemy „sprawiają, że chiński przemysł winiarski jest mniej konkurencyjny w porównaniu z winami importowanymi”, napisali autorzy.
W tym roku rząd centralny naciska na dalszy rozwój winnic w Ningxia, w czasie gdy pogarszają się stosunki Chin z Australią. Kraj ten był największym źródłem wina wyprodukowanego za granicą w 2020 r., nieco wyżej niż Francja, ale chińskie cła nałożone w marcu zasadniczo zablokowały dalszy import wina z Australii.
Podczas gdy australijscy producenci znaleźli nowych nabywców w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych i Azji Południowo-Wschodniej, odzyskanie strat prawdopodobnie zajmie trzy lub cztery lata – i nie wszyscy z około 1000 eksporterów wina skoncentrowanych na Chinach przetrwają, powiedział Tony Battaglene, dyrektor generalny Australian Grape and Wine, branżowa grupa interesu.
Australijskie firmy nadal mają nadzieję na ponowne wejście na chiński rynek za pięć lat, gdy taryfy wygasną, a australijscy eksperci mogą pomóc chińskim producentom w rozwiązaniu problemów związanych z klimatem, z którymi się borykają.
Na krajowym chińskim rynku lokalni producenci nadal konkurują ze swoim wysokiej jakości winem po niskich cenach. Jednak na poziomie międzynarodowym chińscy producenci „mają przed sobą długą drogę, zanim staną się dużym eksporterem”.
Tymczasem w wyniku ceł chiński import wina z Chile i Francji nabiera rozpędu a nacisk rządu na przemysł winiarski Ningxia prawdopodobnie pomoże winnicom uzyskać finansowanie, ponieważ nie będą one postrzegane tylko jako firmy rolnicze.
Oprócz popularności zagranicznych marek, jednym z większych wyzwań dla chińskiego przemysłu winiarskiego jest lokalna preferencja dla mocnego, czystego trunku znanego jako baijiu. Alkohol ten jest podstawą chińskich obiadów biznesowych i rządowych, a jedna z głównych marek, Kweichow Moutai, jest jedną z największych giełdowych firm w Chinach kontynentalnych.
Jeśli jednak wino będzie tak tanie jak baijiu, czyli około 40 juanów (6,20 dolarów za niektóre butelki), to więcej ludzi będzie je spożywać twierdzą przedstawiciele chińskiego ministerstwa rolnictwa.