Czy katastroficzna wizji sytuacji gospodarczej Polski jest prawdziwa?

Powstrzymałbym zwolenników przed rozciąganiem katastroficznej wizji sytuacji gospodarczej Polski – wskazał prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Cezary Kaźmierczak. Dodał, że taka narracja jest nieprawdziwa, a Polska ma "tylko jedną bardzo złą cyfrę" - poziom inwestycji krajowych.

"Na miejscu kierownictwa Platformy, to powstrzymałbym co bardziej nagrzanych zwolenników przed rozciąganiem katastroficznej wizji sytuacji gospodarczej Polski" - napisał w poniedziałek na Twitterze szef Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, przewodniczący rady nadzorczej Warsaw Enterprise Institute Cezary Kaźmierczak.

Potwierdzają to dane o inwestycjach w Polsce. Prawie 110 mld zł deklarowanej wartości inwestycji oraz ponad 45 tys. nowych miejsc pracy - to efekty działań ostatnich 5-lat Polskiej Strefy Inwestycji. W tym czasie nasz kraj stał się liderem w Europie Środkowo-Wschodniej w zakresie pozyskiwania nowych inwestycji. - Polska gospodarka jest dziś w zupełnie innym miejscu niż przed pięcioma laty, kiedy to powoływano Polską Strefę Inwestycji. Dziś cały kraj jest jedną wielką strefą inwestycji, a Polska stała się dobrym miejscem do prowadzenia biznesów. PSI dostosowana jest do realiów współczesnej Polski. Jej powstanie okazało się bardzo dobrą decyzją - powiedział minister rozwoju i technologii Waldemar Buda. -  PSI to gwarancja stabilności przedsiębiorców. Ułatwia im podjęcie decyzji o dalszych inwestycjach. To również gwarant dynamicznego rozwoju całej polskiej gospodarki. Wiele największych światowych firm zdecydowało się na lokalizację nowej inwestycji w Polsce m.in. na terenach Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, która w ciągu ostatnich pięciu lat przyciągnęła największe firmy z kraju i zagranicy. Są wśród m.in. japońska firma Daikin i polski koncern farmaceutyczny Adamed. To dowód na skuteczność działań tej strefy.

5 lat Polskiej Strefy Inwestycji
W tym roku obchodzimy 5-lecie funkcjonowania Polskiej Strefy Inwestycji. W ramach PSI (od września 2018 do końca sierpnia 2023) wydano łącznie 2 255 decyzji o wsparciu, na 109,5 mld zł deklarowanej wartości inwestycji oraz ponad 45 tys. nowych miejsc pracy. W samym tylko 2023 r., do końca sierpnia wydano 288 decyzji o wsparciu, na wartość inwestycji 10,8 mld zł oraz z deklaracją utworzenia 4,7 tys. nowych miejsc pracy. PSI posiada wszystkie walory Stref, rozszerzone na obszar całego kraju. To m.in. zrównoważony rozwój, ulga inwestycyjna na terenie całego kraju, atrakcyjne wsparcie na tle zagranicznej konkurencji, kompleksowe podejście do przedsiębiorcy. Przedsiębiorcy w ramach Polskiej Strefy Inwestycji mogą skorzystać z ulgi podatkowej. Jest ona pomocą publiczną dostępną w formie zwolnienia z podatku dochodowego (CIT lub PIT) w wysokości nawet do 70% wartości realizowanej inwestycji. Wysokość ulgi jest uzależniona od regionu, w którym znajduje się dana inwestycja i jego sytuacji społeczno-gospodarczej. W ubiegłym roku w Polskiej Strefy Inwestycji (PSI) wydano 446 decyzji o wsparciu na ok. 25 mld zł z deklaracją utworzenia 9 253 nowych miejsc pracy. - Dane za 2022 r. pokazują, że Polska jest bardzo dobrze postrzegana przez inwestorów zagranicznych. Nasza gospodarka jest uważana za stabilną i posiadającą dobre perspektywy rozwoju. Inwestorzy cenią Polskę za jednych z najlepszych pracowników na świecie. Pomimo wojny na Ukrainie i niestabilnej sytuacji geopolitycznej, po raz kolejny okazaliśmy się dobrym miejscem do lokowania inwestycji – wskazuje wiceminister rozwoju i technologii Grzegorz Piechowiak.

W porównaniu do okresu z pandemii, czyli do całego 2020 r, decyzji o wsparciu w ubiegłym roku było więcej o 20%. Wzrost dotyczy też wartości inwestycji (o 65%) i liczby nowych miejsc pracy (o 57%). Widać także wzrost względem 2019 r. –  pierwszego pełnego roku funkcjonowania PSI. Natomiast mocno wzrosła wartość inwestycji lokowanych w miastach średnich, tracących funkcje społeczno-gospodarcze, gdzie ulokowano aż 37% zainwestowanego kapitału. W rekordowym 2021 roku wskaźnik ten wynosił 24%. Jeszcze lepiej w tych miastach wygląda wskaźnik liczby nowych miejsc. Wzrósł on z 18% do aż 42% wszystkich nowych miejsc pracy zadeklarowanych w 2022 roku. W 2022 r. trzy największe strefy – Katowicka SSE, Łódzka SSE i Pomorska SSE, wydały łącznie 222 decyzje o wsparciu (50% wszystkich decyzji z 2022 r.) na sumę 10,2 mld zł (41% wartości wszystkich decyzji z 2022 r.). 

Przykłady inwestycji w Polskiej Strefie Inwestycji są liczne, to min. Mercedes-Benz Group AG, która zainwestuje w Jaworze na Dolnym Śląsku, teren Specjalnej Strefy Ekonomicznej "Invest Park" w Wałbrzychu, 1,3 mld euro. Zatrudnienie znajdzie ponad 2500 osób. Firma będzie produkowała duże samochody dostawcze (model zamknięty – furgony) oparte na architekturze VAN.EA (Van Electric Architecture). VAN.EA to podstawa dla wszystkich eVanów Mercedes-Benz w segmencie średnim i dużym, które będą wprowadzane na rynek od 2025 roku. Rozpoczęcie inwestycji przewidywane jest na listopad 2023 r. Rozpoczęcie produkcji na styczeń 2026 r. Kolejna firma to Daikin Manufacturing Poland. Deklarowana wartość inwestycji: 1 470 790 970.00 zł Deklarowane nowe miejsca pracy: 810. Celem jest budowa pierwszego zeroemisyjnego zakładu produkcyjnego Grupy Daikin Europe w Polsce, specjalizującego się w produkcji jednostek zewnętrznych do pomp ciepła nowej generacji. Inwestycja będzie zlokalizowana w Ksawerowie w powiecie pabianickim. Vestas Manufacturing Poland - tu deklarowana wartość inwestycji to 460 000 000.00 zł. Deklarowane nowe miejsca pracy: 300. Inwestor planuje utworzenie nowego zakładu specjalizującego się w produkcji komponentów do turbin wiatrowych, wytwarzanych i sprzedawanych przez Grupę Vestas. Inwestycja będzie zlokalizowana w Szczecinie, stolicy województwa zachodnipomorskiego.

Bardzo dobre dane zanotował też Program wspierania inwestycji o istotnym znaczeniu dla gospodarki polskiej. W 2022 r. 39 projektów zostało zarekomendowanych do wsparcia (w 2021 r. 32). Ostatnie dwa lata to łącznie aż 71 projektów ze zgodą na pomoc.

Fakty mówią za siebie

Cezary Kaźmierczak wskazuje też na inne dane świadczące o dobrej kondycji polskiej gospodarki i budżetu. "Fakty: zadłużenie wynosi 48 proc. PKB (2016 - 53 proc. PKB), deficyt - 35 mld przy 2 razy wyższych przychodach (w 2015 - 42 mld). I nawet to, że pewien +instytut+ mieszczący się w warszawskiej kawalerce widzi +ukryty dług+, to Eurostat jakoś nie widzi +ukrytego długu+ i dług PFR i BGK wlicza do naszego zadłużenia" - dodał.

Na postawione przez siebie pytanie, dlaczego powstrzymałby co bardziej nagrzanych zwolenników opozycji przed rozciąganiem katastroficznej wizji sytuacji gospodarczej Polski, odpowiada: "Zrobiłbym to dlatego, że za chwile to Wy będziecie sprzedawać na świecie nasze papiery. Rynki oczywiście bardziej patrzą na cyferki, ale ta narracja nie pomaga". W jego ocenie, ta narracja "jest nieprawdziwa", a "Polska tak naprawdę ma tylko jedną bardzo złą cyfrę – poziom inwestycji krajowych, co jest związane z niestabilnością prawa i wysoką wyceną ryzyka regulacyjnego". "Co jak rozumiem (i mam nadzieję), że się teraz zmieni" – zaznaczył.

"Opozycja twierdzi o rzekomo wielkiej dziurze budżetowej, gdy w rzeczywistości sytuacja budżetowa jest dziś bardzo dobra" - podkreślił k i tych, którzy głosowali na opozycję, "ale oczekują Polski dumnej i sprawiedliwej". Szef rządu w podkaście zamieszczonym w niedzielę wieczorem w mediach społecznościowych zauważył, że już w pierwszych dniach po wyborach, które odbyły się 15 października, "zaczęły się ze strony opozycyjnej głosy, że część obietnic może nie być realizowana". "Niektórzy politycy już zaczęli narzucać narrację o rzekomo wielkiej dziurze budżetowej, podczas gdy w rzeczywistości sytuacja budżetowa jest dziś bardzo dobra" - podkreślił Morawiecki. Według premiera takie głosy ze strony partii opozycyjnych mogą być początkiem "wielkiego odwrotu od ich obietnic" wyborczych. "Takiego samego, jaki Polacy pamiętają z roku 2007 i z kolejnych lat. Wtedy także pan Tusk (szef PO Donald Tusk - PAP) obiecywał, że nie podniesie wielu emerytalnego, a to zrobił. Obiecywał również podatki obniżone do poziomu 15 proc. i to CIT, PIT i VAT. Niczego takiego nie zrobił" - wskazał.

Skomentuj artykuł: