Diesel pozostanie trudny do zastąpienia w ciężkim transporcie drogowym

Osiągnięcie celu redukcji gazów cieplarnianych netto w UE o 90 proc. do 2040 r., postulowane przez Komisję Europejską, nie będzie możliwe bez głębokich zmian w sektorze transportu. W 2023 r. sektor ten wyemitował 786 mln t CO2, co stanowiło 31,5 proc. wszystkich unijnych emisji CO2. Dominującym źródłem tych emisji był transport drogowy, który odpowiadał za 95 proc. unijnych emisji w sektorze transportu - napisał Krzysztof Krawiec w Tygodniku Gospodarczym Polskiego Instytutu Ekonomicznego, nr 27/2025.

Jak podkreśla ekspert, za 27 proc. emisji z transportu drogowego w UE odpowiadał ciężki transport drogowy, który w 2023 r. wyemitował 200 mln t CO2. Redukcja emisji na dużą skalę w tym segmencie przez wiele lat była postrzegana jako szczególnie trudne wyzwanie, głównie z powodu jego energochłonności (MAE) oraz trudności w zastąpieniu na większą skalę ropy naftowej (JRC). 

Zgodnie ze zobowiązaniem UE, do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r., zdefiniowano docelowe poziomy redukcji emisji dla nowych samochodów ciężarowych i autokarów. Obowiązujący od 2024 r. unijny cel dla pojazdów ciężkich zakłada obniżenia emisji o 45 proc. do 2030 r., o 65 proc. do 2035 r. oraz o 90 proc. do 2040 r., w porównaniu
z poziomem referencyjnym z 2019 r.

Jak wylicza Komisja Europejska, pod koniec 2024 r. park taborowy zeroemisyjnych samochodów ciężarowych zarejestrowanych w UE obejmował ponad 15 tys. samochodów ciężarowych zasilanych elektrycznie i zaledwie 170 samochodów ciężarowych zasilanych wodorem, a udział pojazdów zeroemisyjnych w sprzedaży nowych pojazdów w UE wyniósł zaledwie 2,1 proc. - podkreśla ekspert. Jego zdaniem jest to wciąż bardzo niewiele biorąc pod uwagę fakt, że w 2023 r. eksploatowano w UE ponad 4 mln pojazdów ciężarowych, z czego najwięcej w Polsce – aż 727 tys.

Krzysztof Krawiec informuje, że z komunikatu KE wynika, że do 2030 r. dominującą technologią zeroemisyjną pozostaną pojazdy ciężarowe o napędzie akumulatorowym, a ciężarowe pojazdy wodorowe będą stopniowo wprowadzane po 2025 r. W 2040 r. udział ciężarówek elektrycznych we flocie pojazdów ciężarowych UE ma wynieść, w zależności od scenariusza, 24-25 proc., a ciężarówek wodorowych 12-14 proc. Oznacza to, że dla realizacji tych założeń do 2040 r. w UE powinno pojawić się 945 tys. nowych ciężarówek o napędzie akumulatorowym i 480 tys. nowych ciężarówek wodorowych.

Według eksperta z perspektywy Polski konieczność dekarbonizacji ciężkiego transportu drogowego pozostaje wyzwaniem m.in. ze względu na duże rozdrobnienie branży transportowej. Spośród 140 tys. przedsiębiorstw działających w sektorze TSL, aż 97 proc. stanowią mikroprzedsiębiorstwa, a przeciętne zatrudnienie w przedsiębiorstwie w tej branży wyniosło zaledwie 6 osób. Taka struktura branży w przeszłości dobrze odpowiadała na dynamiczne zmiany popytu na usługi przewozowe. Może ona jednak utrudniać realizację kosztownych inwestycji w zeroemisyjne środki transportu.