Rosja liczy, że sankcje nie utrudnią dokończenia Nord Stream 2. Trwają jednak analizy

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział dzisiaj, że Rosja liczy na to, iż sankcje USA dotyczące budowy gazociągu Nord Stream 2, układanego na dnie Bałtyku, nie utrudnią dokończenia tego przedsięwzięcia.

Prezydent USA Donald Trump podpisał w piątek ustawę o budżecie Pentagonu na 2020 rok w rekordowej wysokości 738 mld USD. Wpisano w nią m.in. sankcje na firmy budujące gazociąg Nord Stream 2, który ma podwoić zdolności eksportowe gazu na istniejącej trasie rurociągu Nord Stream z Rosji do Niemiec.

Rzecznik Kremla przekazał, że jest zbyt wcześnie, aby mówić o środkach odwetowych przeciwko Stanom Zjednoczonym, ale - jak zastrzegł - amerykańskie sankcje nie pozostaną bez odpowiedzi.

Odmówił podania informacji, kiedy Rosja spodziewa się zakończenia budowy Nord Stream 2 i nie wyznaczył harmonogramu jego uruchomienia, czego oczekiwano w pierwszej połowie 2020 roku. Pieskow dodał, że w tej chwili za wcześnie jest mówić o terminie zakończenia budowy, gdyż Rosja analizuje skutki wprowadzanych amerykańskich sankcji.

Restrykcje te dotyczą operatorów statków prowadzących prace na głębokościach 30 metrów i większych. Obejmują zakaz wjazdu na terytorium Stanów Zjednoczonych oraz zamrożenie środków. W konsultacji z resortem finansów Departament Stanu USA ma 60 dni na przedstawienie Kongresowi listy podmiotów, które obejmą ograniczenia. 

Źródło

Skomentuj artykuł: