Trzecia co do wielkości gospodarka świata doświadczyła, między kwietniem a czerwcem, najgorszego kwartalnego spadku od czasów powojennych, gdy globalna pandemia uderzyła w krajową konsumpcję i eksport.
Gospodarka Japonii wzrosła co prawda w czwartym kwartale 2020 roku, ale to nie wystarczyło, aby powstrzymać kraj przed ujemnym wzrostem w ciągu całego roku. Gospodarka przewyższyła oczekiwania wzrostu o 3% między październikiem a grudniem w porównaniu z tym samym okresem w 2019 r. Jednak wzrost był znacznie wolniejszy niż w poprzednim kwartale, kiedy gospodarka wzrosła o 5,3%.
W ciągu całego roku gospodarka Japonii skurczyła się o 4,8%, jest to pierwszy tak poważny spadek od 2009 roku. Dane o wzroście mają miejsce w chwili, gdy japoński indeks Nikkei na krótko osiągnął 30 000 po raz pierwszy od 1990 roku.
Jednak konsumpcja i eksport, które są kluczowymi czynnikami napędzającymi gospodarkę Japonii, również przyczyniły się do odbicia w drugiej połowie roku.
Konsumpcja prywatna, która stanowi ponad połowę gospodarki, wzrosła w ostatnim kwartale 2020 r. o 2,2%, zwalniając w porównaniu ze wzrostem o 5,1% w poprzednim kwartale.
Silniejszy globalny wzrost gospodarczy w trzecim i czwartym kwartale również pomógł japońskim przedsiębiorstwom sprzedawać więcej swoich produktów za granicą.
Roczny wzrost - zakładający utrzymanie kwartalnego wzrostu przez cały rok - wyniósłby 12,7%, co sugeruje, że Japonia może być na dobrej drodze do silnego i szybkiego ożywienia. Ale wzrost ten jest nadal kruchy i może być utrudniony przez ograniczenia mające na celu ograniczenie kolejnej fali Covid-19.
Takumi Tsunoda, starszy ekonomista w Shinkin Central Bank Research, spodziewa się, że ożywienie będzie trudne, ponieważ Japonia pozostaje w tyle za zachodnimi gospodarkami pod względem dystrybucji szczepionek.
- Warunki są takie, że Japonia nie będzie w stanie uniknąć ujemnego wzrostu w pierwszym kwartale - powiedział on agencji Reuters.
- Istnieje duże prawdopodobieństwo, że w tym roku dojdzie do powtarzającego się cyklu infekcji koronawirusem, które będą się rozprzestrzeniać i ograniczać, co oznacza, że konsumpcja prawdopodobnie nie wróci w oczekiwanym tempie - dodał.
W grudniu rząd ogłosił kolejną rundę bodźców mających na celu wyciągnięcie japońskiej gospodarki z kryzysu. Pakiet 73,6 bilonów jenów (708 miliardów dolarów) spowodował, że całkowite wydatki stymulacyjne Japonii wyniosły około 3 bilionów dolarów.