Jak wynika ze wstępnych danych Ministerstwa Finansów, w 2023 roku wyegzekwowano na podstawie tytułów wykonawczych, wystawionych w związku z nieuiszczoną opłatą abonamentową za używanie odbiornika, ponad 22 mln zł należności głównej.
To o 49,2% mniej niż w 2022 roku, kiedy była to kwota 43,5 mln zł. Dla porównania, w całym 2021 r. było to 47,9 mln zł. Do tego po ww. danych widać, że w ub.r. w związku z zapłatą zaległości zostały zakończone postępowania egzekucyjne prowadzone na podstawie 28,4 tys. tytułów wykonawczych. To o 50,8% mniej niż rok wcześniej, kiedy było ich 57,8 tys. W 2021 roku takich tytułów było 67,8 tys. Zdaniem ekspertów, to wyraźnie pokazuje, że państwo nie daje sobie rady ze ściąganiem abonamentu. System wymaga reformy, bo bez tego pobieranie należności będzie coraz bardziej fikcyjne.
Polacy nie chcą płacić abonamentu radiowo-telewizyjnego i od lat to się nie zmienia. Relatywnie koszty nie są wysokie i dla przeciętnej rodziny ich regulowanie nie powinno stanowić dużego wydatku. Miesięczna opłata za radioodbiornik wynosi 8,70 zł, a za odbiornik telewizyjny – 27,30 zł. Jednak pomimo kolejnych zapowiedzi polityków o zmianie systemu, póki co pobieranie daniny od każdego gospodarstwa domowego jest fikcją. Jak podaje Ministerstwo Finansów, według wstępnych danych, w okresie od stycznia do grudnia 2023 roku, na podstawie tytułów wykonawczych wystawionych w związku z nieuiszczoną opłatą abonamentową za używanie odbiornika, wyegzekwowano 22,1 mln zł należności głównej. Od stycznia do grudnia 2022 roku była to kwota 43,5 mln zł, a w 2021 roku – 47,9 mln zł.
– Kwoty te świadczą o tym, że skuteczność egzekwowania nieuiszczanych należności jest bardzo niska. Należy postawić tezę, że jeśli obywatel nie chce płacić abonamentu, to zasadniczo tego nie robi bez realnych i daleko idących konsekwencji – mówi prawnik Aldona Międlar-Adamska z Kancelarii Ars AEQUI. – Egzekucja staje się coraz mniej skuteczna. Warto zauważyć, że każdy internauta bez trudu może znaleźć w sieci swoiste porady na temat tego, w jaki sposób unikać płacenia abonamentu, jak reagować na wizytę kontrolerów i jakie są prawa obywatela w czasie kontroli – dodaje ekspertka.
Dane Ministerstwa Finansów pokazują, że w 2023 roku w związku z zapłatą zaległości zostały zakończone postępowania egzekucyjne prowadzone na podstawie 28,4 tys. tytułów wykonawczych. To o 50,8% mniej niż w 2022 roku, kiedy było ich 57,8 tys. Z kolei w 2021 roku takich tytułów było wystawionych 67,8 tys. Resort wyjaśnia, że wierzycielem zaległych opłat z tytułu niepłaconego abonamentu RTV jest Dyrektor Centrum Obsługi Finansowej Poczty Polskiej S.A. Naczelnicy urzędów skarbowych są wyłącznie organami egzekucyjnymi zobowiązanymi do realizacji otrzymanych tytułów wykonawczych. Oznacza to, że są zobowiązani wyłącznie do prowadzenia postępowania do czasu wyegzekwowania należności objętych tytułami wykonawczymi lub wycofania ich przez wierzyciela.
Aldona Międlar-Adamska zwraca uwagę na to, że podmiotem uprawnionym do przyjmowania wpłat abonamentu RTV jest Poczta Polska S.A. Jest to podmiot prawa handlowego, niemający jednak uprawnień organu administracji publicznej. Narzędzia, którymi dysponuje operator w celu egzekucji świadczeń abonamentowych, są więc bardzo ograniczone. To z pewnością jeden z czynników, który decyduje o tym, że obywatele nie czują silnej presji do płacenia opłat abonamentowych.
– Polacy płacący abonament niekoniecznie kierują się presją egzekucji, a raczej swoistym przekonaniem, że wspierają w ten sposób media, z którymi się utożsamiają. Prezentowane dane dotyczą roku 2023, a zatem okresu, w którym toczyła się dyskusja co do prawidłowego wypełniania misji przez media publiczne – dodaje ekspertka z Ars AEQUI. Jej zdaniem, należy domniemywać, że okoliczności te wpłynęły na decyzje rodaków, aby nie płacić zobowiązań abonamentowych. Postawienie mediów w stan likwidacji również nie poprawi sytuacji dotyczącej płacenia abonamentu, a wręcz może jeszcze bardziej wpłynąć na to negatywnie.
– Egzekucja abonamentu, co do zasady, nie różni się od egzekucji innych należności. Naczelnicy urzędów skarbowych jako organy administracji publicznej działają na podstawie i w granicach prawa powszechnie obowiązującego i są tymi przepisami związani – wyjaśnia Ministerstwo Finansów.
Natomiast opinie ekspertów są takie, że system ściągania opłat abonamentowych od dawna jest archaiczny i wymaga zmian. W debacie publicznej zwraca się uwagę na to, że łączenie obowiązku uiszczania opłat z tytułu abonamentu z domniemaniem korzystania z odbiornika RTV jest systemowo nieprawidłowe. Niepłacenie abonamentu może też po części wynikać z niechęci do finansowania mediów publicznych.