Co się dzieje na rynku motoryzacyjnym? Globalne marki notują poważne straty

Zdaniem wielu analityków rynku motoryzacyjnego „dni chwały” globalnych producentów samochodów w Chinach dobiegły właśnie końca. Szybki wzrost rodzimych chińskich producentów pojazdów elektrycznych, takich jak BYD czy Xpeng, wywrócił do góry nogami największy rynek aut osobowych na świecie.

Zagraniczni producenci samochodów przez dekady dominowali na chińskim rynku, czerpiąc ogromne zyski. Teraz jednak ta era szybko się kończy. Dynamiczny wzrost chińskich producentów pojazdów elektrycznych, takich jak BYD i Xpeng, wywraca rynek do góry nogami, a światowi giganci motoryzacyjni tracą na znaczeniu.

W poniedziałek Volkswagen ogłosił możliwość zamknięcia fabryk w Niemczech z powodu rosnących kosztów. Jego dostawy do Chin spadły o ponad jedną czwartą w ciągu trzech lat. W zeszłym roku Volkswagen utracił tytuł najlepiej sprzedającej się marki w Chinach na rzecz BYD.
Podobne problemy mają Ford i General Motors, które tracą udziały na chińskim rynku na rzecz rodzimych marek. Zdaniem ekspertów w dużym stopniu dzieje się tak ponieważ lokalni konsumenci odrzucają zagraniczne marki, aby zamiast tego kupować chińskie.

W lipcu udział zagranicznych producentów samochodów na chińskim rynku spadł do 33% z 53% dwa lata wcześniej.

Zyski zagranicznych firm w Chinach maleją. Przychody Toyoty z jej chińskich spółek joint venture spadły o 73% w drugim kwartale, a GM notuje kolejne kwartalne straty. Sprzedaż GM w Chinach spadła z ponad 4 milionów w 2017 roku do 2,1 miliona w zeszłym roku.

Mary Barra, dyrektor generalna GM, ostrzegła, że obecna wojna cenowa na rynku chińskim jest „nie do utrzymania”. Wielu producentów, w tym Mitsubishi, Honda, Hyundai i Ford, podjęło drastyczne kroki, takie jak zamykanie fabryk i zwolnienia.

„Złote czasy wysokich zysków w Chinach się skończyły”

twierdzi Michael Dunne z Dunne Insights. „Dla masowych marek dni są policzone” - dodaje.

Globalni producenci samochodów, po dwóch dekadach ciągłego wzrostu sprzedaży i zysków w Chinach, teraz zmagają się z nagłą zmianą sytuacji. Volkswagen i GM, które czerpały korzyści z chińskiego rynku od lat, doświadczają końca tych „złotych czasów”. Pomimo rządowego wsparcia dla lokalnych producentów pojazdów elektrycznych od 2015 roku, zagraniczne marki wciąż dominowały. Jednak wszystko zmieniło się z pojawieniem się Tesli. W 2019 roku produkcja Modelu 3 w Szanghaju była „monumentalnym” punktem zwrotnym, który odmienił postrzeganie pojazdów elektrycznych w Chinach. Tesla zainspirowała także chińskich producentów EV, takich jak BYD i Neo, do wykorzystania rosnącego popytu. Międzynarodowa Agencja Energetyczna prognozuje, że sprzedaż EV i hybryd plug-in w Chinach osiągnie w tym roku 10 milionów, co stanowi prawie połowę rynku, w porównaniu z zaledwie 1,1 miliona cztery lata temu. Zdaniem ekspertów chińskie marki samochodowe zyskały na zmianach pokoleniowych. W latach dziewięćdziesiątych i na początku obecnego wieku rodzice nie ufali chińskim markom, ale ich dzieci, dorastające z technologiami jak Alibaba i WeChat, nie mają już tych uprzedzeń. Zagraniczni producenci zostali zaskoczeni gwałtownym wzrostem popularności pojazdów elektrycznych w Chinach, co pogłębiły lockdowny COVID-19, które utrudniły im obserwację rynku. Kiedy zorientowali się, jak bardzo zostali w tyle, było już za późno. W 2022 roku BYD sprzedał 3,02 miliona pojazdów, podczas gdy Volkswagen 1,02 miliona, a Tesla 1,8 miliona. Zagraniczni producenci, wcześniej dominujący na rynku benzynowym, teraz tracą udziały na rzecz chińskich firm, które stają się liderami eksportu samochodów, wyprzedzając Japonię i Niemcy. Chińscy producenci EV, jak BYD, rozszerzają swoją obecność globalną, budując fabryki w Europie i Azji. Volkswagen i Stellantis próbują ratować swoje pozycje, inwestując w chińskie firmy. Jak zauważa Dunne, „Chiny stały się nowym centrum światowego przemysłu motoryzacyjnego”, a zagraniczne marki muszą znaleźć nowy sposób na konkurencję.

Źródło

Skomentuj artykuł: