Leasing samochodów osobowych w 2024 roku. Czego się spodziewać?

  • Odblokowana podaż samochodów i większa otwartość dealerów na zewnętrzne finansowanie napędzały leasing samochodów osobowych w 2023 r. – twierdzą eksperci PKO Leasing.
  • Największy leasingodawca w Polsce zamknął rok znacznie powyżej zakładanych planów i spodziewa się kontynuacji dobrej koniunktury w kolejnych 12 miesiącach.
  • Wśród prognozowanych trendów na 2024 r. znajdują się m.in. dalszy stabilny wzrost w segmencie samochodów premium, przyspieszenie rozwoju elektromobilności oraz otwarcie się klientów na inwestycje w firmowe floty.

 

Branża leasingowa ma za sobą bardzo udany rok i według szacunków udzielone finansowanie we wszystkich kategoriach przekroczy 100 mld zł. Blisko połowa tej wartości przypada na leasing samochodów osobowych, co oznacza 30-proc. wzrost w ujęciu r/r.

 

- Poprzedni rok pozwolił branży leasingowej odetchnąć po trudnych latach podażowych zawirowań w czasie pandemii i po wybuchu wojny w Ukrainie.  Minione 12 miesięcy było dobre dla rynku leasingu w ogóle, a także dla dealerów, których stoki przestały świecić pustkami. Był to też bardzo owocny czas dla naszej firmy, co ze względu na skalę naszego działania także wiele mówi o kondycji sektora. Co ważne, w 2024 r. wchodzimy odważnie, mamy powody do optymizmu i będziemy stawiać na mądrą kontynuację tego, co skutecznie udało się zrealizować w zeszłym roku. Potencjał na dobre wyniki przynoszą przede wszystkim ożywienie inwestycyjne wśród klientów i prognozy wysokiej podaży aut 

– mówi Maciej Matelski, Dyrektor Biura Kompetencji ds. Rynku Samochodów Osobowych w PKO Leasing.

 

Poniżej cztery trendy, które zdaniem eksperta w największym stopniu wpłyną na rynek w 2024 r.

  • Ruch w inwestycjach we floty pojazdów

Już zeszły rok przyniósł zmianę podejścia klientów do inwestycji w firmowe floty. Po bardzo ostrożnym 2022 r., naznaczonym niepewnością spowodowaną wojną w Ukrainie, galopującą inflacją i szalejącymi cenami energii, rynek obserwował powrót do odłożonych planów wymiany i rozbudowy flot. Branża leasingowa spodziewa się, że ten trend nie tylko się utrzyma, ale wręcz przybierze na sile w 2024 r. I to pomimo spodziewanych wzrostów cen pojazdów. Źródłem inwestycyjnej mobilizacji klientów mają być m.in. odblokowane środki z KPO, które otworzą firmy na nowe projekty i w pewnym sensie wymuszą na nich rozbudowę lub wymianę floty. Ten trend otrzyma dodatkowe wsparcie w utrzymaniu inflacji na jednocyfrowym poziomie i obniżce stóp procentowych.

 

  • Poszukiwanie sposobu na rozwój elektromobilności

Będzie to wciąż jeden z najważniejszych tematów na rynku leasingu. Aut na prąd przybywa w Polsce powoli – 18,8 tys. zarejestrowanych w 2023 roku pojazdów BEV, w okresie styczeń-listopad to zaledwie kilka procent ogółu nowych rejestracji w kraju. W Europie Zachodniej ten wskaźnik sięga kilkunastu procent. Na rynku panuje przekonanie, że nie da się stymulować popytu na elektromobilność bez programu dopłat.

 

- Dlatego w 2024 r. branżę czeka prawdopodobnie rozmowa o kolejnej odsłonie programu „Mój Elektryk”, który stanowi duże wsparcie dla klientów, ale być może wymaga zmian. Nasze dwa główne postulaty to podniesienie limitu cenowego dofinansowywanych aut, który dziś sięga 225 tys. zł w przypadku aut osobowych, a także objęcie dopłatami samochodów używanych – wskazuje Maciej Matelski z PKO Leasing.

 

  • Dealerzy z autami i apetytem na zewnętrzne finansowanie

Wszystko wskazuje na to, że na stokach dealerskich drugi rok z rzędu nie zabraknie samochodów i można już mówić o długookresowym końcu problemów z podażą. Dlatego trudno dziwić się optymizmowi dealerów, którzy po ponad 10-proc. wzroście w segmencie nowych aut w poprzednim roku spodziewają się, że w 2024 r. rynek urośnie o minimum 5 proc r/r. Większa podaż otwiera dealerów na zewnętrzne finansowanie – to szansa dla firm leasingowych.

 

- Wykorzystają ją ci leasingodawcy, którzy będą potrafili tak skomponować zasady finansowania samochodów, żeby były one opłacalny kosztowo dla dostawców i jednocześnie wspierały rotację aut. My mamy to już przećwiczone. Jesteśmy m.in. bardzo aktywni na odcinku serwisowym, co widać choćby po tym, że w zeszłym roku podnieśliśmy do 70% konwersję w kierowaniu napraw blacharsko-lakierniczych do naszych partnerów – to ważne, bo tym sposobem optymalizujemy ten obszar po stronie firm dealerskich ­– zauważa Maciej Matelski z PKO Leasing.

 

Jako przykład współpracy z dealerami, ekspert wskazuje także model działania należącej do PKO Leasing platformy Automarket.pl. Dealerzy mogą na niej bez prowizji wystawić nowe i używane samochody, co otwiera ich na obszerną grupę klientów Grupy Kapitałowej PKO Banku Polskiego.

 

  • Kontynuacja wzrostów w obszarze samochodów luksusowych

 

Jeden z najbardziej atrakcyjnych dla dealerów obszarów to samochody premium. Popyt na segmenty D i E nie słabnie od lat i nie należy spodziewać się zmiany tego stanu w 2024 r. PZPM podaje, że te samochody odpowiadają nawet za jedną czwartą całego rynku osobówek i rosną 2-krotnie szybciej w porównaniu z popularnymi modelami. PKO Leasing potwierdza ogólnorynkowe dane własnymi statystykami sprzedażowymi. W minionym roku firma zwiększyła swoje udziały w rynku z 10 do 16 proc., jeśli chodzi o finansowanie aut z segmentu premium. Te wyniki skutecznie wsparło partnerstwo z Inchcape JLR Poland w zakresie finansowania marek: Jaguar, Range Rover, Defender i Discovery.

Skomentuj artykuł: