Problemy flagowej polskiej branży

Blisko 111 mln zł wynoszą zaległości finansowe branży meblarskiej; w ciągu roku wzrosły one o 21 mln zł – wynika z danych Krajowego Rejestru Długów (KRD). Nadzieję na poprawę daje prognozowane ożywienie gospodarcze w Polsce i UE oraz odbicie na rynku nieruchomości - dodano.

Jak podano, największe zadłużenie producenci i sprzedawcy mebli notowali w czasie pandemii. W czerwcu 2021 roku ich nieuregulowane zobowiązania wynosiły 125 mln zł.

- Z czasem udało im się spłacić część zaległości i w październiku ubiegłego roku zadłużenie zmniejszyło się do około 90 milionów złotych. Pomógł w tym boom na remonty i zmianę wyposażenia wnętrz. Ale od tego czasu ponownie notujemy wzrost. Jednak analiza wyników dynamiki produkcji w połączeniu z prognozami makroekonomicznymi wskazuje, że kryzys niedługo się skończy

poinformował prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej Adam Łącki, cytowany w informacji.

Jego zdaniem nadzieję na poprawę daje prognozowane stopniowe ożywienie gospodarcze w Polsce i Unii Europejskiej, a także odbicie na rynku nieruchomości.

Obecnie w bazie danych KRD widnieje więcej niesolidnych płatników z branży produkcji i sprzedaży mebli niż rok temu. Teraz jest ich 3,2 tys., a w październiku ub.r. było 3 tys. Wzrosło także średnie zadłużenie, jakie obciąża jedną firmę. Aktualnie sięga ono 34,4 tys. zł, choć 12 miesięcy temu wynosiło 29,3 tys. zł. Jednoosobowe działalności gospodarcze są winne kontrahentom 62,6 mln zł przy średnim zadłużeniu 24,1 tys. zł, natomiast spółki prawa handlowego powinny oddać partnerom handlowym 48,2 mln zł. Przeciętna wartość zaległych płatności w tej grupie sięga 46,8 tys. zł.

KRD podaje, że wśród dłużników dominują producenci mebli – należy do nich ponad 3/4 nieuregulowanych zobowiązań, a obarcza ich kwota 78,6 mln zł. Z wierzycielami powinno rozliczyć się 2,4 tys. firm. Reszta długu, czyli 32,1 mln zł, to zaległości finansowe sprzedawców mebli - zarówno hurtowni, jak i sklepów detalicznych. W KRD figuruje ich 853.

„Najmniej solidnie rozliczają się z kontrahentami firmy z Wielkopolski, które mają do oddania 20,4 mln zł. Tuż za nimi są przedsiębiorcy z Mazowsza z kwotą 14,8 mln zł, a trzecie miejsce zajmują podmioty z Dolnego Śląska, które nie zapłaciły 12 mln zł” – czytamy w informacji KRD. 

„Najmniej do uregulowania wobec partnerów biznesowych mają firmy z województwa świętokrzyskiego – 751 tys. zł, podlaskiego – 1,3 mln zł oraz opolskiego – 1,9 mln zł” - dodano.

Branża ma największe zaległości – 42 mln zł – wobec firm windykacyjnych i funduszy sekurytyzacyjnych, które odkupiły długi od pierwotnych wierzycieli, głównie instytucji finansowych. Bankom i ubezpieczycielom powinna oddać 30 mln zł, a firmom leasingowym 9,5 mln zł. Na kwotę 4 mln zł czekają inni przedsiębiorcy z sektora meblarskiego, a 3,4 mln zł to zaległości wobec operatorów komórkowych.

KRD podaje także, że rekordzistą branży meblarskiej w zadłużeniu jest spółka z woj. łódzkiego, która ma do zapłacenia 3,2 mln zł wobec gminy i firmy windykacyjnej.

Jednocześnie w informacji wskazano, że przedsiębiorstwa z segmentu meblarskiego same też czekają na zapłatę od kontrahentów. Inne firmy są im winne 20 mln zł. Najwięcej, bo 7,5 mln zł, to należności od przedsiębiorstw przemysłowych, 5 mln zł – budowlanych, a 3,4 mln zł – handlowych.

Źródło

Skomentuj artykuł: