Skala poprawy produkcji niższa niż oczekiwana

Kolejne miesiące powinny przynieść stopniowe odbicie produkcji przemysłowej, choć powolne rozkręcanie się ożywienia konsumpcji i wydłużający się okres słabości niemieckiego przemysłu mogą nieco ograniczyć skalę poprawy – stwierdzono w komentarzu PKO BP do dzisiejszych danych GUS.

Produkcja przemysłowa w styczniu wzrosła o 1,6 proc. w stosunku do stycznia 2023 r., a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosła o 2,3 proc. - podał we wtorek Główny Urząd Statystyczny. Jak wskazano w komentarzu banku PKO BP, wzrosty produkcji w ujęciu rocznym odnotowano w 16 spośród 34 branż. Ekonomiści banku ocenili, że nadal najsłabiej radzą sobie producenci dóbr zaopatrzeniowych oraz dóbr konsumpcyjnych trwałych.

„Niechlubnym liderem spadków pozostają producenci urządzeń elektrycznych (-26,2 proc. r/r). Płytsze niż przed miesiącem były spadki produkcji meblarskiej (-0,6 proc. r/r vs -8,8 proc r/r), a do nieznacznych wzrostów r/r wróciła produkcja metali i wyrobów metalowych. Drugi miesiąc z rzędu o ponad 15 proc. r/r spadała produkcja wyrobów tytoniowych” 

wskazano w komentarzu PKO BP.

Jednocześnie analitycy tego banku uznali, że pozytywnym sygnałem jest utrzymująca się dobra kondycja segmentu inwestycyjnego (14,4 proc. w ujęciu rocznym). Ich zdaniem, bardzo dobry miesiąc odnotowali producenci sprzętu transportowego, bo w motoryzacji produkcja wzrosła o 21 proc. w ujęciu rocznym, a w przypadku pozostałego sprzętu (m.in. kolejowego, okrętowego, lotniczego, wojskowego) o 20,4 proc. r/r.

„Wśród pozostałych sekcji przemysłu naszą uwagę zwróciło mocne wyhamowanie dynamiki produkcji w energetyce – do 1,5 proc. r/r z 12,4 proc. r/r w grudniu, po trzech miesiącach dwucyfrowych dynamik. Dane w tej kategorii cechują się podwyższoną wahliwością i są relatywnie często rewidowane”

 – stwierdzono w komentarzu.

Ekonomiści PKO BP zwrócili też uwagę, że w górnictwie pogłębiają się spadki produkcji. Dynamika w wydobyciu węgla wyniosła -15,3 proc., rok do roku, i była najniższa od sierpnia 2023 r.

„Kolejne miesiące powinny przynieść stopniowe odbicie produkcji przemysłowej, choć powolne rozkręcanie się ożywienia konsumpcji i wydłużający się okres słabości niemieckiego przemysłu mogą nieco ograniczyć skalę poprawy”

ocenili ekonomiści PKO BP.

GUS podał także, że ceny produkcji przemysłowej w styczniu 2024 r. spadły w ujęciu rocznym o 9 proc., a w stosunku do poprzedniego miesiąca - o 0,2 proc. Jak ocenili ekonomiści banku PKO BP, deflacja cen producentów okazała się głębsza od oczekiwań.

Poziom cen w przemyśle w ciągu ostatnich 12 miesięcy spadał 11 razy, a w przetwórstwie 9 razy. To skutek wygaszania przeszłych szoków, wciąż słabej koniunktury oraz redukcji zapasów zgromadzonych podczas okresu zaburzeń dostaw i szczytu inflacji. Oczekujemy, że deflacja PPI zakończy się jesienią, m.in. dzięki poprawie koniunktury” – stwierdzono w komentarzu.

Źródło

Skomentuj artykuł: