Na rynku hurtowym w Broniszach polskich truskawek jest nadal mało, natomiast sporo jest dostaw z importu. Znacznie podrożały ubiegłoroczne warzywa korzeniowe, bo brakuje młodych - poinformował ekspert rynku Maciej Kmera.
"Truskawki są w ilościach śladowych, sprzedają je 2-3 osoby w opakowaniach jednokilogramowych. Kosztują 30-34 zł za kilogram"
Dodał, że o ile wcześniej oferowane były truskawki z upraw szklarniowych, to obecnie sprzedawane są już owoce uprawniane w gruncie, spod folii.
Zdaniem eksperta prawdopodobnie te kilka słonecznych dni znacznie przyspieszy dojrzewanie truskawek, ale jak duża będzie podaż, zależy od pogody, a meteorolodzy zapowiadają deszcze.
Kmera zaznaczył, że w ofercie na rynku jest za to dużo truskawek pochodzących z importu m.in. z Grecji. Ich cena jest na poziomie 17-19 zł za kg.
Dużą zmianą na rynku jest znaczny wzrost cen wszystkich warzyw korzeniowych, takich jak pietruszka, seler, buraki czy kapusta.
Według eksperta jest to spowodowane brakiem młodych warzyw. Zauważył, że tych produktów nie można sprowadzić, gdyż inne kraje raczej ich nie produkują. Natomiast w polskiej kuchni są one powszechnie wykorzystywane do zup czy sałatek.
Drożeją też polskie ziemniaki, o tej porze roku jest ich mało, gdyż z różnych względów trudno jest przechować je w dobrym stanie do wiosny. Dlatego oferowane są na rynku młode ziemniaki sprowadzane np. z Cypru.
W Polsce pogoda też opóźniła uprawę ziemniaków, dopiero kilka dni temu pojawiły się pierwsze irgi, ale po 12-14 zł/kg.