Czy przez Niemcy do Polski trafiają genetycznie modyfikowane artykuły rolnicze?

W Niemczech od 2009 r. obowiązuje zakaz uprawy organizmów modyfikowanych genetycznie (GMO), takich jak kukurydza MON810, a uprawa GMO jest ograniczona do celów badawczych. Niemniej jednak uprawy modyfikowane genetycznie, zwłaszcza soja i kukurydza, są importowane w znacznych ilościach, głównie jako pasza dla hodowli zwierząt.

Nie zawsze jest możliwe odróżnienie GMO od konwencjonalnych zbóż. Łącznie Niemcy sprowadziły w 2023 r. ok. 12,3 mln ton zboża, z czego 3,1 mln ton kukurydzy, głównie z Polski, Ukrainy, Francji i Węgier. Część kukurydzy, zwłaszcza z Ukrainy (2023: 619 000 ton, 2024 do lipca: 447 000 ton), zawierała GMO.

Posłowie prawicowej partii Alternative für Deutschland  (AfD) złożyli interpelację (Drucksache 21/6544) dotyczącą kontroli importu zbóż z Ukrainy do Niemiec. Odpowiedź rządu federalnego rzuca światło na procedury kontrolne oraz wyzwania związane z monitorowaniem genetycznie zmodyfikowanych organizmów (GMO) w imporcie zbóż, szczególnie w kontekście sytuacji na Węgrzech i w Ukrainie.

Niemcy importują znaczne ilości zbóż, w tym kukurydzę, głównie z krajów takich jak Ukraina, Francja czy Austria. W 2024 roku odnotowano przypadki wprowadzenia na rynek węgierski partii zbóż zawierających GMO, które nie były odpowiednio oznakowane. Frakcja AfD zadała pytania dotyczące skuteczności kontroli, ilości importowanego zboża z GMO oraz działań podejmowanych przez rząd w celu zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego.

Jeszcze w 2023 roku Polska nie importowała znaczących ilości kukurydzy z Niemiec, ponieważ sama jest znaczącym producentem i eksporterem kukurydzy, ze względu na dużą produkcję rolną i dotychczas niższe ceny. 

Rząd Niemiec podkreślił, że kontrola importu zbóż pod kątem GMO leży w gestii krajów związkowych, zgodnie z podziałem kompetencji wynikającym z konstytucji. Federalne Biuro Ochrony Konsumentów i Bezpieczeństwa Żywności (BVL) pełni rolę koordynującą, zbierając dane o kontrolach w specjalnej bazie danych. W przypadku wykrycia GMO w partii zboża, informacje są niezwłocznie zgłaszane do BVL, a w razie niezgodności z unijnymi regulacjami (np. Rozporządzenie (WE) nr 2017/625), wpisywane do systemu AAC (Administrative Assistance and Cooperation System).

Kontrole i wyniki

Od 1 stycznia 2024 roku w bazie danych BVL odnotowano partie kukurydzy z Ukrainy, które testowano pozytywnie na obecność GMO. Szczegółowe dane obejmują informacje o rodzaju rośliny, kraju pochodzenia, wynikach badań oraz laboratorium przeprowadzającym analizę. Jednak dane dotyczące wielkości partii, z których pobierano próbki, czy konkretnych miejsc pobierania próbek nie są gromadzone centralnie, ponieważ odpowiedzialność za to spoczywa na krajach związkowych.

Kontrola nasion pod kątem GMO również jest przeprowadzana przez kraje związkowe, a wyniki są rejestrowane w dedykowanej bazie danych. W 2024 roku nie zgłoszono jednak przypadków naruszeń w systemie RASFF (Rapid Alert System for Food and Feed) dotyczących nasion, co wskazuje, że wykryte partie GMO nie były uznane za bezpośrednie zagrożenie.

Rząd odniósł się do sytuacji na Węgrzech, gdzie wprowadzono nieoznakowane GMO na rynek w 2024 roku. Podkreślono, że problem nie dotyczy wyłącznie jednego kraju, np. Ukrainy, ale jest obecny w wielu krajach eksportujących, takich jak Francja czy Austria. 

Rząd federalny przyznał, że nie dysponuje pełnymi danymi dotyczącymi proporcji kontrolowanych partii zbóż w stosunku do całkowitego importu, co utrudnia dokładną ocenę skali problemu. Ponadto brak centralnego obowiązku raportowania szczegółowych informacji o miejscach pobierania próbek czy wielkości partii ogranicza przejrzystość systemu. Dane o kontrolach nasion są częściowo publiczne i dostępne na stronach BVL oraz LAG (Federalno-Krajowej Wspólnoty Zdrowia), ale nie obejmują wszystkich szczegółów, takich jak nazwy przedsiębiorstw czy dokładne ilości importowanego zboża.

Podsumowanie

Produkty GMO mogą być transportowane, przeładowywane - bez przetwarzania lub sprzedaży w Niemczech, o ile są one zgodne z przepisami UE. Jest to o tyle istotne, że Niemcy są głównym hubem logistycznym dla handlu w Europie, zwłaszcza dla towarów z krajów spoza UE, takich jak USA, Brazylia czy Ukraina.

Niemcy jako kraj tranzytowy dla towarów przybywających do Polski lub innych krajów Europy Wschodniej z krajów spoza umożliwiają transport produktów GMO, które następnie mogą być przekazane do Polski samochodem ciężarowym lub pociągiem. Porty i centra logistyczne w Niemczech (np. Hamburg, Rotterdam w Holandii z dalszym transportem przez Niemcy) służą wymianie handlowej na szeroką skalę.  

Interpelacja AfD uwypukliła problemy związane z kontrolą GMO w imporcie zbóż, szczególnie w kontekście nieoznakowanych partii na Węgrzech. Rząd Niemiec podkreśla skuteczność obecnego systemu kontroli, opartego na współpracy krajów związkowych i BVL, ale wskazuje na ograniczenia wynikające z decentralizacji danych. Sytuacja na rynku międzynarodowym, w tym w Ukrainie, wymaga ciągłego monitorowania, aby zapewnić zgodność z unijnymi standardami bezpieczeństwa żywności.

Źródło
Tagi