W poniedziałek rozmowy ze związkowcami i branżą na temat "Lokalnej półki"

Zależy nam na tym, żeby żywność, która trafia od polskiego producenta do Polaków była jak najtańsza i zapewniała lokalnym rolnikom zwiększanie rynku zbytu – powiedział premier Mateusz Morawiecki w piątek, odnosząc się do projektu ustawy dot. sprzedaży detalicznej produktów lokalnych

"Skraca to drogę od pola do stołu, a więc eliminuje pewnych pośredników, którzy powodują, że produkt jest droższy dla konsumentów, droższy dla Polaków" – powiedział premier Mateusz Morawiecki w piątek, odnosząc się do projektu ustawy o sprzedaży detalicznej produktów lokalnych.

Wskazał, że wskutek występowania pośredników rolnicy otrzymują również mniejszą część zysku ze sprzedaży swoich produktów. "Nam chodzi przede wszystkim o polskich rolników" – podkreślił.

"Zależy nam na tym, żeby żywność, która trafia od polskiego producenta dla Polaków, do Polaków, była jak najtańsza i przede wszystkim, żeby zapewniała lokalnym rolnikom możliwość zwiększania rynku zbytu. Bo dzisiaj oni trafiają do hipermarketów, do supermarketów, a tam ich pozycja negocjacyjna jest bardzo słaba. A nam zależy na polskich rolnikach, a nie na zagranicznych supermarketach"

– zaznaczył Morawiecki.

Dodał, że "będziemy również w krótkim czasie wnioskowali o wysłuchanie publiczne w momencie, jak projekt tej ustawy trafi do Sejmu".

Lokalna półka. Rozmowy w poniedziałek

O zapewnieniu rolnikom lokalnego rynku zbytu mówiła w piątek także minister rolnictwa i rozwoju wsi Anna Gembicka. Podkreśliła, że bezpieczeństwa żywnościowego nie da się zapewnić bez budowania opłacalności w polskim rolnictwie. Oceniła że Polska jest w czołówce Unii Europejskiej pod względem samowystarczalności żywnościowej.

"Musimy wzmacniać sektor rolny, musimy wzmacniać przede wszystkim pozycję rolnika w łańcuchu dostaw. Musimy skracać te łańcuchy dostaw. Temu na przeciw wychodzi ustawa +lokalnej półki+ i dotycząca znakowania produktów polską flagą tak, żeby konsument miał pewność, że ten produkt, który wybiera jest po prostu produktem polskim' - wskazała minister.

Przyznała, że projekt potrzebuje ponadpartyjnego porozumienia. "Problemy, z którymi się zmierzamy dotyczą nas wszystkich. Mam nadzieję na to, że ten projekt będzie miał takie poparcie, bo rolnictwo potrzebuje stabilności, rozwiązań systemowych" - podkreśliła minister.

"Będę w poniedziałek rozmawiać z przedstawicielami związków zawodowych rolników, organizacjami branżowymi, bo uważamy, że taki dialog jest bardzo potrzebny. Stąd taki pomysł, żeby ten projekt został przedstawiony do wysłuchania publicznego w taki sposób, żeby z jednej strony rozwiać jakiekolwiek wątpliwości, a z drugiej, żeby móc w pełni wysłuchać tego głosu, zwłaszcza głosu rolników, zwłaszcza głosu organizacji, które ich reprezentują"

- poinformowała Gembicka.

Minister wskazała, że projekt dotyczy nałożenia nowego obowiązku na sprzedawców żywności. Dodała, że chodzi o jednostki handlu detalicznego lub hurtowego o powierzchni sprzedaży powyżej 250 m kw. "Będą oni zobowiązani z jedne strony, żeby te produkty oznaczać flagą polską, z drugiej strony, żeby ta sprzedaż produktów z poszczególnych kategorii: to będą owoce i warzywa, mięso i produkty mięsne, mleko i produkty mleczne oraz pieczywo były w ilości nie mniejszej niż 2/3 danej kategorii produktu rolno-spożywczego w danym roku" - zaznaczyła Gembicka.

Dodała, że wprowadzony zostanie obowiązek przeprowadzenia kampanii edukacyjno-informacyjnej, dotyczącej produktów lokalnych "co najmniej raz w roku przez co najmniej kolejne tygodnie".

"Naszym kluczowym zadaniem jest by zwiększać opłacalność w polskim rolnictwie" - stwierdziła. "Już wcześniej w ministerstwie uruchamialiśmy takie programy, dotyczące odbudowy polskiego przetwórstwa, polskiego kapitału w przetwórstwie" - podała minister. Przypomniała, że były adresowane do rolników prowadzących rolniczy handel detaliczny, ale też do mikro i małych i średnich przedsiębiorców.

"Pracujemy nad rozwiązaniami dotyczącymi spółdzielczości, bo widzimy w państwach Europy Zachodniej, że tam wielu rolników jest zrzeszonych w organizacjach . W niektórych sektorach to jest nawet 70,80,90 proc. zrzeszonych osób, w ten sposób, że organizacje negocjują, dyktują ceny" - zwróciła uwagę minister. "To jest nasz kolejny cel. O tym będę także rozmawiać z przedstawicielami związków i organizacji branżowych" - poinformowała Gembicka.

Dodała, że rolnictwo potrzebuje rozwiązań systemowych. "Lokalna półka i oznakowanie polską flagą jest takim rozwiązaniem systemowym" - podkreśliła minister.

Źródło

Skomentuj artykuł: