Spowolnienie gospodarcze ogranicza wpływy budżetowe Niemiec

Według szacunków dochodów podatkowych opublikowanych w maju dochody federalne w 2024 r. w Niemczech będą o 3,7 mld euro niższe niż oczekiwano, a w kolejnych latach – średnio o 8 mld euro. Wymóg przestrzegania restrykcyjnego limitu zadłużenia zmusza do szukania oszczędności. To z kolei budzi sprzeciw części rządu, która ponownie podaje w wątpliwość zasadność hamulca budżetowego. W efekcie negocjacje się przeciągają – napisał w Tygodniku Gospodarczym PIE Sebastian Sajnóg.

Jak podkreśla ekspert słabe wyniki gospodarcze dodatkowo ograniczają możliwość zwiększania zadłużenia. W Niemczech obowiązuje zasada hamulca budżetowego, która ogranicza zaciąganie nowego długu. Rząd federalny nie może mieć deficytu strukturalnego większego niż 0,35 proc. PKB, a od 2020 r. landy mają obowiązek prowadzenia zrównoważonego budżetu, 11 mld euro wynosi szacunkowa luka budżetowa w 2024 r., co oznacza, że nie mogą zaciągać nowych długów, z wyjątkiem sytuacji nadzwyczajnych (BMF). 

Sajnóg zaznacza, iż w ub.r. niemiecka gospodarka skurczyła się o 0,3 proc., a prognozy KE przewidują na ten rok minimalny wzrost o 0,1 proc. Oznacza to konieczność jeszcze większego ograniczenia deficytu w porównaniu z poprzednim rokiem. W 2025 r. zostanie wydanych o około 25 mld euro mniej niż w 2024 r.

Według eksperta projekt nowego budżetu zmusza do szukania oszczędności. Przestrzeganie konstytucyjnych zasad wymusiło cięcia budżetów niemal wszystkich ministerstw oraz ustalenie górnych limitów wydatków. Takie kroki budzą jednak sprzeciw ministrów, głównie związanych z SPD oraz Zielonymi, w tym ministrów spraw wewnętrznych, pracy, obrony i współpracy rozwojowej, które są sceptyczne wobec wizji oszczędzania.

- Budżet niemieckiego MSZ w tym roku wynosi około 6 mld euro – pisze dalej ekspert. - Minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock z Partii Zielonych żąda około 7 mld euro, w przeciwnym razie pomoc humanitarna dla obszarów objętych konfliktami, takich jak Bliski Wschód czy Ukraina, musiałaby zostać zmniejszona o około połowę. Cięciom sprzeciwia się również minister obrony Boris Pistorius, argumentując, że zdolności obronne kraju są równie ważne jak ograniczanie zadłużenia. Minister spraw wewnętrznych również podkreśla znaczenie bezpieczeństwa wewnętrznego w obecnych czasach.

W opinii eksperta powraca pytanie o zasadność hamulca budżetowego w warunkach spowolnienia gospodarczego. Koncepcja, choć ma na celu utrzymanie stabilności finansów publicznych, jest często krytykowana za ograniczanie możliwości państwa do prowadzenia polityki fiskalnej, która mogłaby działać antycyklicznie. Przeciwnicy hamulca budżetowego argumentują, że sztywne ograniczenia zadłużenia mogą prowadzić do głębszego i dłuższego spowolnienia gospodarczego, gdyż państwo nie może reagować adekwatnie do zmieniających się warunków gospodarczych. Według agencji Bloomberg, jednym z rozważanych rozwiązań jest utworzenie dodatkowego budżetu na rok z dodatkowymi pożyczkami w wysokości 11 mld euro. 
 

Skomentuj artykuł: