Dzisiaj Parlament Europejski ma zdecydować o wspólnym stanowisku UE w sprawie weryfikacji unijnych przepisów dotyczących prawa jazdy. Zaproponowane w 2023 r. zmiany mogą zrewolucjonizować kwestię uprawnień do kierowania pojazdami. Sprawa przepisów budzi wiele kontrowersji wśród eurodeputowanych.
W środę w południe posłowie do PE mają zdecydować wobec stanowiska w sprawie przeglądu unijnych przepisów dotyczących prawa jazdy.
Cała sprawa ma swój początek w marcu 2023 r., kiedy Komisja Europejska przedstawiła pakiet dotyczący bezpieczeństwa drogowego, które ostatecznym celem ma być zbliżenie do zera ofiar śmiertelnych na drogach w Unii Europejskiego do roku 2050. Przedstawiony pakiet zakładał m.in. pięć postulatów.
- Pierwszy to wprowadzenie co najmniej dwuletniego okresu próbnego dla świeżo upieczonych kierowców oraz zerowa tolerancja dla jazdy pod wpływem alkoholu.
- Drugi to umożliwienie osobom, które ukończyły 17. rok życia i przystąpienie do egzaminu na prawo jazdy, pod warunkiem prowadzenia samochodów osobowych oraz ciężarowych pod opieką doświadczonego kierowcy do osiągnięcia pełnoletności.
- Trzeci to poprawa szkoleń i testów kierowców pod kątem obecności na drogach niechronionych uczestników ruchu drogowego.
- Czwarty zakłada częstsze badania stanu zdrowia osób posiadających uprawnienia do kierowania pojazdami oraz zachęty do aktualizowania umiejętności.
- Piąty dotyczy propozycji cyfrowego prawa jazdy w UE oraz ułatwienie zdobycia unijnego prawa jazdy dla posiadaczy dokumentów z krajów spoza UE, gdzie panują wysokie standardy bezpieczeństwa drogowego.
W tym wszystkim pojawić miał się również wątek proekologiczny dotyczący pojazdów z napędami alternatywnymi. Istotny był również projekt "ogólnounijnej dyskwalifikacji". Polegać ma on na tym, że kierowca, który dopuścił poważnego wykroczenia lub przestępstwa związanego z uczestnictwem w ruchu drogowym i został pozbawiony uprawnień do kierowania pojazdami w państwie członkowskim UE, będzie sankcjonowany na terenie całej UE.
Dyskusyjny na gruncie UE stał się temat obowiązkowych badań dla kierowców. Początkowo miały one dotyczyć kierowców, którzy ukończyli 70. rok życia, jednak taka propozycja napotkała na silny sprzeciw i zarzuty dyskryminacji. W efekcie pojawiła się propozycja badań dla wszystkich kierowców co 15 lat wraz z odnowieniem prawa jazdy, a w przypadku seniorów po 70. roku życia - co 5 lat. Takie rozwiązanie zakłada właśnie wprowadzenie okresowych praw jazdy ważnych przez 15 lat. W polskich realiach to nie nowość, jednak jeśli rozwiązania proponowane przez UE wejdą w życie, przysporzy to dodatkowych badań lekarskich.
Kolejnym budzącym kontrowersje rozwiązaniem jest umożliwienie niepełnoletnim kierowania pojazdami ciężarowymi. W praktyce ma to być odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie rynku europejskiego na kierowców samochodów ciężarowych.
Sprawa budzi sporo kontrowersji w Parlamencie Europejskim. Rozwiązania popierają ugrupowania lewicowe oraz liberałowie, sceptyczni są centroprawicowcy oraz prawica. Podziały mają też funkcjonować na linii samych państw członkowskich, ponieważ część przyjęła lub posiadała rozwiązania zgodne z duchem zmian proponowanych przez UE.
Rada Europejska jest zdania, że kwestie badań lekarskich związanych z uprawnieniami do kierowania pojazdami powinny być w gestii państw członkowskich. Swój wyraźny sprzeciw przedstawiły m.in. Niemcy, uznając to za zbyteczną biurokrację.