Sąd UE odmówił rejestracji oznaczenia słownego „Pablo Escobar” pod unijnym znakiem towarowym, uznając je za sprzeczne z porządkiem publicznym i dobrymi obyczajami. Za bardzo kojarzy się z handlem narkotykami i zbrodnią.
Pablo Escobar boss mafii
Sąd Unii Europejskiej (część Trybunału Sprawiedliwości UE) rozpoznawał skargę, jaką wniosła portorykańska spółka Escobar na decyzję EUIPO (Urząd Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej), którą odmówiono spółce rejestracji imienia i nazwiska Pablo Escobar jako unijnego znaku towarowego dla oferowanych przez nią towarów i usług. EUIPO uznało, że taki znak byłby sprzeczny z porządkiem publicznym i dobrymi obyczajami. Istnieje bowiem domniemanie, że kolumbijski obywatel o tym imieniu i nazwisku był baronem narkotykowym i narkoterrorystą.
Rejestracja znaku wbrew moralności
Sąd UE podzielił stanowisko urzędu. Uznał, że EUIPO mogło wziąć pod uwagę przy swojej odmowie to, jak Pabla Escobara postrzegają w Europie racjonalni Hiszpanie, kierujący się w życiu powszechnymi wartościami, na których opiera się też Unia Europejska, tj. godność człowieka, zasady państwa prawa, czy prawo do życia. Mieszkańcy Hiszpanii, ze względu na powiązania łączące ten kraj z Kolumbią, znają bardzo dobrze historię życia Pablo Escobara i hołdowanie mu poprzez rejestrację znaku towarowego na terenie UE byłoby niemoralne.
Kolumbijski Robin Hood
Spółka z Guaynabo w Portoryko wskazała m.in. na takie historyczne, mityczne, być może nawet fikcyjne postacie, jak Robin Hood, Bonnie i Clyde, Al Capone, czy Che Guevara, które mimo że również mają związek z przestępstwami, weszły do nurtu popkultury i zostały zarejestrowane jako unijne znaki towarowe. Przedsiębiorca podnosił, że Pablo Escobar, z uwagi na uczynki dokonane na rzecz ubogich obywateli Kolumbii, również stał się postacią mityczną w kulturze masowej. Nakręcono o nim serial, który cieszył się powodzeniem także w Hiszpanii. Za życia Escobar był nawet nazywany kolumbijskim Robin Hoodem.
Escobar nigdy nie został skazany, ale źle się kojarzy
Jednak unijny sąd przyznał rację EUIPO, iż prawidłowo ocenił, że wspomniani racjonalni Hiszpanie bardziej kojarzyć będą Pablo Escobara z handlem narkotykami i narkoterroryzmem i związanymi z nim ludzkim cierpieniem i zbrodniami, aniżeli z ewentualnymi dobrymi uczynkami Escobara. Zarejestrowany pod tym imieniem i nazwiskiem znak odbierany byłby jako sprzeczny z podstawowymi normami moralnymi, jakich przestrzega zdecydowana większość hiszpańskiego społeczeństwa. Sąd Unii Europejskiej nie zgodził się, aby odmowa rejestracji znaku towarowego naruszała przysługujące nieżyjącemu już Escobarowi prawo podstawowe wynikające z domniemania niewinności (Kolumbijczyk nigdy nie został skazany w procesie karnym, zginął zastrzelony przez funkcjonariuszy organów ścigania w 1993 roku), przewidziane w art. 48 ust. 1 Karty praw podstawowych UE, skoro jest on przez większość Hiszpanów postrzegany jako symbol przestępczości zorganizowanej i osoba odpowiedzialna za liczne zbrodnie (wyrok z 17 kwietnia 2024 r., sprawa T-255/23, Escobar Inc. vs. EUIPO).
Podsumowanie
Zgodnie z art. 7 ust. 1 lit. f) rozporządzenia PE i Rady (UE) 2017/1001 z dnia 14 czerwca 2017 r. w sprawie znaku towarowego Unii Europejskiej, sprzeczność znaku towarowego z porządkiem publicznym lub z dobrymi obyczajami jest bezwzględną przesłanką odmowy rejestracji takiego znaku. EUIPO zobligowane jest w pierwszej kolejności z urzędu badać występowanie takich przesłanek. Zalety płynące z rejestracji znaku są ogromne dla jego właściciela, przede wszystkim skutkuje ona przyznaniem mu wyłącznych praw do tego znaku na terytorium UE. Warto pamiętać, że nie tylko EUIPO może stać na straży unijnych wartości przed naruszeniem spowodowanym rejestracją sprzecznych z tymi wartościami znaków towarowych. Swoje uwagi i sprzeciwy mogą wnosić również osoby trzecie.