NACP, ukraińska Narodowa Agencja ds. Zapobiegania Korupcji, oskarża Subway o „finansowanie mordów na Ukraińcach”. Powodem tej decyzji jest kontynuowanie prowadzenia ponad 500 sklepów w całej Rosji i pomoc, w ten sposób, w finansowaniu rosyjskiej agresji.
W komunikacie prasowym agencja stwierdziła, że Subway aktywnie reklamuje się za pośrednictwem rosyjskich sieci społecznościowych objętych sankcjami i realizuje dostawy za pośrednictwem Yandex, głównej rosyjskiej wyszukiwarki.
Firma z siedzibą w Milford w stanie Connecticut dołączyła tym samym do listy innych firm, w tym PepsiCo, Philip Morris International i Procter & Gamble, prowadzących interesy w Rosji.
Subway działa w Rosji od ponad 20 lat, z 550 restauracjami w 122 miastach, co czyni kanapkową sieć w Rosji jedną z największych w Europie.
To nie pierwszy raz, kiedy ta sieć spotkała się z kontrowersjami. Po raz pierwszy zwrócono się do niej o zamknięcie działalności w 2022 roku, na początku inwazji Putina na Ukrainę.
„Od czasu inwazji na pełną skalę Subway nie odnotował żadnego ograniczenia swojej działalności w Rosji” – podała ukraińska agencja, dodając, że firma nadal pobiera opłaty licencyjne od swojej działalności w Rosji.
W odpowiedzi firma ogłosiła, że stoi po stronie Ukrainy, ale ma związane ręce we wstrzymaniu działalności w Rosji, powołując się na swój model biznesowy franczyzy.
„Wszelkie zyski z operacji w Rosji przekierujemy na działania humanitarne wspierające Ukraińców dotkniętych wojną” - napisano w specjalnym komunikacie firmy. Dodano również, że wszystkie restauracje w Rosji są niezależną własnością i są prowadzone przez lokalnych franczyzobiorców oraz zarządzane przez niezależnego właściciela franczyzy.