Powoli wracamy do przyzwyczajeń zakupowych sprzed pandemii. Topnieje liczba deklarowanych entuzjastów zakupów online. Deklarowanym preferowanym miejscem zakupów stają się otwarte parki handlowe - wynika z opublikowanego badania EY Polska.
Trzecia edycja badania EY Future Consumer Index przeprowadzona rok po rozpoczęciu pandemii pokazuje wyraźne uspokojenie nastrojów konsumentów w większości analizowanych obszarów - czytamy w raporcie podsumowującym wyniki ankiety.
W porównaniu z poprzednią edycją zmalała liczba osób, które planują robić zakupy w centrach handlowych. Ankietowani wolą otwarte parki handlowe, obejmujące odrębne budynki ze sklepami, do których wchodzimy z zewnątrz.
"Ten rodzaj sklepów zyskał we wszystkich badanych kategoriach" - podkreśliła firma EY Polska. W przyszłości w parkach handlowych świeżą żywność planuje kupować już 56 proc. konsumentów (wobec 20 proc. w poprzedniej edycji badania), żywność pakowaną - 51 proc. wobec 24 proc. w październiku 2020 r., a nawet produkty z obszaru urody i kosmetyków (27 proc. w porównaniu do 21 proc.). "W tradycyjnych centrach handlowych będzie w przyszłości chciało robić zakupy (...) odpowiednio 4 proc., 6 proc. i 19,5 proc. respondentów" - czytamy w raporcie z badania.
Wzrosło zainteresowanie robieniem zakupów na lokalnych lub osiedlowych ulicach handlowych. Świeżą żywność obecnie planuje kupować tam 27 proc. badanych, żywność pakowaną - 26 proc., a produkty z segmentu urody i kosmetyków - 18 proc. ankietowanych osób. Dla porównania, w poprzedniej edycji badania było to odpowiednio 21 proc., 20 proc. i 10 proc.
Lider sektora handlu i produktów konsumenckich EY Łukasz Wojciechowski cytowany w raporcie ocenił, że "o ile popyt może wrócić do znanych nam wcześniej poziomów, o tyle może się zmienić sposób, w jaki robimy zakupy ze względu na obawy o bezpieczeństwo".
Jak podkreślił, "ponieważ przyzwyczailiśmy się do spędzania wolnego czasu w centrach handlowych, na zmianie zyskają podmioty, które będą potrafiły przyciągnąć klientów ofertą zakupową i umożliwiające przyjemne spędzenie czasu".
Z analizy EY wynika, że pandemia wpłynęła na ostrożność konsumentów w gospodarowaniu pieniędzmi.
Chętniej zmieniamy marki produktów, by obniżyć koszty
Odpowiedź taką zadeklarowało 34 proc. ankietowanych wobec 24 proc. w poprzedniej edycji badania. 54 proc. osób mniej wydaje na artykuły, które nie są niezbędne (wobec 45 proc. w październiku 2020 r.). 22 proc. natomiast kupuje więcej produktów marek własnych sklepów, podczas gdy w poprzedniej edycji zadeklarowało tak 17 proc. ankietowanych osób.
Według EY w najnowszej edycji badania widoczny jest trend powrotu do przyzwyczajeń zakupowych sprzed pandemii. Maleje liczba osób, które czują się niekomfortowo podczas zakupów (komfort w sklepie spożywczym odczuwa już 62 proc. badanych - wzrost o 16 pkt. proc. względem października 2020 r.). Ponad połowa badanych czułaby się komfortowo robiąc zakupy w centrum handlowym (wzrost o 18 pkt. proc.), a w sklepie odzieżowym - 55 proc. (wzrost o 20 pkt. proc. względem poprzedniej edycji).
Trzecia polska edycja badania EY Future Consumer Index przeprowadzona została w dniach od 23 lutego do 1 marca 2021 r. na próbie 1001 osób w wieku od 18 do 65 lat w całym kraju i na wszystkich grupach społecznych.