Hiszpanie mniej wydadzą na prezenty

Rozpoczęte już w Hiszpanii promocje związane z Bożym Narodzeniem dowodzą, że w porównaniu z minionym rokiem jest drożej. Handlowcy nie mają wątpliwości, że wzrost cen surowców negatywnie odbije się na organizacji bożonarodzeniowych przyjęć, a także na zakupach upominków.

Cytowani przez hiszpańskie media właściciele sklepów oraz wytwórcy zabawek obawiają się, że związana ze Świętami sprzedaż będzie mniejsza także jeśli chodzi o bożonarodzeniowe prezenty.

Szef Hiszpańskiego Stowarzyszenia Producentów Zabawek (AEFJ) Jose Antonio Pastor wskazuje, że już w pierwszej połowie października średnia cena zabawek jest wyższa o 20-40 proc. wobec podobnego okresu w 2020 r. - Wzrost cen to przede wszystkim efekt zwiększenia o 500 proc. kosztu transportu morskiego oraz mocnej podwyżki rachunków za energię elektryczną - wyjaśnił Pastor.

Z kolei Fernando Perez, ekspert z branży handlowej cytowany przez madrycki portal 20 Minutos, spodziewa się, że większość firm w okresie przedświątecznym będzie poskramiać żądzę zysku i hamować się przed maksymalnym podniesieniem cen, aby nie stracić klientów. - Jest bardzo prawdopodobne, że z tego kryzysu spowodowanego ogromnym wzrostem cen surowców zwycięsko wyjdą duzi producenci zabawek - uważa Perez.

Źródło

Skomentuj artykuł: