Ile można zarobić na złocie? 

Początek roku przyniósł kolejne wzrosty na złocie. Czy kruszec rozpoczął wyścig o nowy szczyt? Na to pytanie odpowiada nasz ekspert.

Złoto od początku roku zanotowało wyraźny wzrost, bo aż o około 4,5% patrząc na wyceny w PLN oraz ponad 5,5% w USD. - Łatwo więc przeliczyć, że Ci, którzy kupili uncję złota na początku stycznia br., są na plusie ponad 350 zł - wylicza Aleksander Pawlak, prezes firmy Tavex. - Oczywiście jest to jedynie przykład na potrzebę zobrazowania obecnych wzrostów. Jednak inwestycji w złoto nie powinno się rozważać pod kątem szybkiego zysku. Stawiając na to aktywo, wybieramy rozwiązanie, które faktycznie zaowocuje w perspektywie długofalowej. Coraz więcej sygnałów wskazuje na to, że rok 2023 może być sprzymierzeńcem dla tych, którzy ulokowali swój kapitał w tym kruszcu - dodaje.
Zwiększone zainteresowanie złotem widać już od dłuższego czasu, a co istotne, tendencja ta się utrzymuje i umacnia. Przykładowo, sprzedaż złota zanotowana przez grupę Tavex w 2022 roku przekroczyła tę z 2021 roku o około 25%. Wzrost popularności tego kruszcu potwierdza również Światowa Rada Złota, która podaje, że w III kwartale 2022 roku globalny popyt na złoto (bez uwzględnienia rynku pozagiełdowego OTC) był o 28% wyższy wobec analogicznego okresu poprzedniego roku i wyniósł 1.181,5 ton. Rok 2022 zakończył się najwyższą sprzedażą złota od roku 1967.
- Ponadto, według badań firmy Tavex za 2022 roku, respondenci zapytani o to, w co warto inwestować, na drugim miejscu wskazywali złoto (28%), tuż za nieruchomościami z wynikiem 34%. Co istotne, kruszec jeszcze mocniej doceniany jest przez młodych - informuje Pawlak.  Zapytani – analogicznie – w co warto inwestować, najliczniej odpowiadali, że w złoto inwestycyjne (36% w grupie 18-24 lata i aż 41% w grupie 25-34 lata) i nieruchomości (kolejno 35% i 33%). 
- Nie można tutaj więc pominąć danych Światowej Rady Złota opublikowanych na początku stycznia br., które wskazywały, że Polska posiada największe rezerwy złota w Europie Środkowo-Wschodniej. W naszych skarbcach znajduje się 228.67 ton kruszcu - zaznacza ekspert. Jego zdaniem przyczyn aktualnych wzrostów cen złota można upatrywać m.in. w słabnącym dolarze oraz spadku inflacji w USA i oczekiwaniach na wolniejsze podwyżki stóp procentowych przez Rezerwę Federalną Stanów Zjednoczonych. 
- W 2023 roku można podejrzewać, że będziemy mieć do czynienia z umiarkowanym wzrostem na rynku złota - prognozuje Aleksander Pawlak. - Sprzyjać temu będą ujemne realne stopy procentowe i niepewna sytuacja geopolityczna. Przeciwko złotu będzie z kolei zauważalny spadek siły nabywczej Polaków – priorytetem pozostają codzienne zakupy, a nie budowanie oszczędności, zwłaszcza w trudnych czasach. Warto jednak podkreślić, że w obliczu poważnych zawirowań to złoto wydaje się najrozsądniejszym wyborem nieobarczonym ryzykiem na przykład bankructwa.

Źródło

Skomentuj artykuł: