Rosyjska ropa naftowa obłożona jest od grudnia unijnymi sankcjami. Embargo obchodzone jest dzięki pomocy krajów trzecich, w tym Indii, które „piorą” ropę z Rosji – twierdzi niemiecki dziennik „Tagespiegel”.
Mathias Peer napisał w sobotnim wydaniu stołecznego dziennika, że Indie i Rosja obecnie szukają sposobów na dalszą rozbudowę współpracy. W tym celu Indie prowadzą rozmowy z Rosją w sprawie umowy o wolnym handlu oraz porozumienia w zakresie ochrony inwestycji. Interesy w dziedzinie ropy osiągają obecnie rekordowe poziomy i pomimo unijnego embarga, rosyjska ropa nadal dociera do Europy.
Według danych platformy Vortexa, w kwietniu Indie kupiły po raz pierwszy więcej ropy z Rosji niż z Arabii Saudyjskiej i Iraku łącznie, co stanowiło 1,7 milionów baryłek dziennie, jak podaje „Tagesspiegel”. Równocześnie Indie eksportują do Europy niespotykane wcześniej ilości produktów naftowych, w tym 365 tysięcy baryłek dziennie, co czyni je wiodącym dostawcą paliw ropopochodnych, w tym oleju napędowego. W ubiegłym roku liderem w tej dziedzinie była Rosja.
Według ekspertów branżowych obserwujących rynek naftowy, w indyjskich dostawach prawdopodobnie znajduje się znaczna ilość przerobionej rosyjskiej ropy naftowej. „Tagesspiegel” cytuje Viktora Katona, eksperta serwisu analizującego rynki naftowe Kepler, który stwierdza, że „wbrew wszystkim sankcjom, rosyjska ropa naftowa znajduje drogę powrotu do Europy. Dobrym przykładem są Indie”.
Think tank CREA (Centre for Research on Energy and Clean Air) mający siedzibę w Finlandii, jest zdania, że sankcje wobec Rosji są obchodzone dzięki pośrednictwu krajów trzecich, takich jak Indie. Według CREA, kraje Zachodniej Europy, które nałożyły sankcje na Rosję, zwiększyły znacznie import z krajów, które stały się nowymi największymi odbiorcami rosyjskiej ropy. CREA wskazuje, że krajami, które pomagają w obejściu embargo, są poza Indiami także Chiny, Turcja, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Singapur.