Inna cena w sklepie na półce, inna przy kasie. Co wtedy klient może zrobić?

Niestety, to nagminny problem. Gdy robimy zakupy, jedna cena towaru eksponowana jest na sklepowej półce, a inna pojawia się na kasowym paragonie. Ta druga zazwyczaj jest wyższa. Co wówczas może zrobić klient? Mamy komentarz Urzędu Ochrony Konkurencji  i Konsumentów, który niedawno ukarał dużą sieć sklepów za stosowanie takich właśnie praktyk.

Zajęcie bankowego konta przez komornika bez informacji o powodach takiej decyzji; zagraniczna wycieczka zagrożona przez pandemię koronawirusa i prawo do zwrotu pieniędzy z biura podróży; brak pieniędzy w bankomacie, choć operacja została prawidłowo przeprowadzona – takimi m.in. problemami zajmował się serwis FilaryBiznesu.pl, który z pomocą ekspertów pomagał naszym Czytelnikom wyjaśniać sporne sytuacje. A tematów nie brakuje... 

https://filarybiznesu.pl/zajete-konto-nie-wiesz-dlaczego-komornik-wyjasnia-co-nalezy-zrobic/a5673

https://filarybiznesu.pl/wykupiles-wycieczke-na-miejscu-koronawirus-czy-mozesz-zrezygnowac-i-odzyskac-pieniadze/a5560

Tym razem postanowiliśmy się zająć procederem, którego doświadczamy niemalże codziennie. I dotyka dosłownie każdego z nas. Jest doskonale znany, wielokrotnie był omawiany, a pomimo to nadal się z nim borykamy. Zresztą w połowie sierpnia Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na spółkę Jeronimo Martins Polska, czyli właściciela sieci sklepów Biedronka karę 115 milionów złotych. Był to skutek licznych skarg klientów na brak cen przy towarze, a przede wszystkim różnicy pomiędzy ceną na półce i przy kasie. 

„Cena jest jednym z najważniejszych kryteriów jakimi kierują się konsumenci przy wyborze produktów. Niedopuszczalne jest wprowadzanie konsumentów w błąd co do właściwej ceny towarów"

wyjaśniał prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Gwoli sprawiedliwości – to problem obserwowany nie tylko w Biedronce. Podobne klienci napotykają w wielu placówkach handlowych, zarówno spod szyldów wielkich sieci, jak i w małych sklepach osiedlowych. Nie dotyczy też tylko „spożywki”, choć akurat tam najczęściej jest obserwowany. 
Dlatego serwis FilaryBiznesu.pl poprosił ekspertów o jednoznaczną wykładnię.

„Zgodnie z przepisami (ustawa o uwidacznianiu cen) konsument ma prawo do jasnej i wyraźnej informacji o cenie. Zatem cena zawsze powinna być umieszczona bezpośrednio na produkcie lub na wywieszce/etykiecie”

podkreśla Agnieszka Orlińska z UOKiK.

Równocześnie też kategorycznie stwierdza:

„cena umieszczona na/przy produkcie powinna być ceną obowiązującą i jeśli cena przy kasie okazuje się wyższa, konsument ma prawo kupić towar w cenie, która jest dla niego korzystniejsza, a o nieprawidłowościach w uwidacznianiu cen w sklepie może poinformować Inspekcję Handlową”.

.
Źródło

Skomentuj artykuł: