Co najmniej od początku roku prasa branżowa zapowiada „tańszego” elektryka od Tesli. Koncern informuje, że w sprzedaży znajdzie się model za mniej niż 27 tys. USD (115 tys. zł). Nowe auto dla przeciętnego klienta, według pogłosek, ma zjechać z taśm produkcyjnych jeszcze w tym roku.
Walka na ceny
Tesla zamierza wyprodukować w swojej berlińskiej fabryce samochód o wartości poniżej 27 tys. USD wynika z doniesień agencyjnych. W ten sposób amerykański producent aut zamierza konkurować z tańszymi producentami z Europy i Chin. Obecnie najtańszym modelem na rynku jest Chevrolet Bolt za 25 200 USD lub Nissan Leaf 2022 za 27 400 USD z pełną federalną ulgą podatkową na pojazdy elektryczne.
Tymczasem agencja Reutersa poinformowała w poniedziałek, że Tesla nie zamierza odpuścić tego segmentu rynku pojazdów elektrycznych. Ma to być najtańszy model w ofercie firmy, który pozwoli jej konkurować z budżetowymi producentami pojazdów elektrycznych z Europy i Chin.
Jeszcze kilka miesięcy temu hatchback Tesli za 25 tys. USD był czymś w rodzaju tajemnicy. Pierwotnie premierę auta zapowiadano na 2023 r. a Elon Musk twierdził, że samochód nie jest jeszcze obecnie produkowany.
„Legandarny” tani hatchback od Tesli miał rozpocząć nowy rozdział dla producenta samochodów elektrycznych i przebojem wejść na rynek tanich pojazdów elektrycznych. Niestety, jak złośliwie zauważyli znawcy rynku motoryzacyjnego, w typowym dla Tesli stylu, pojawiły się przeszkody.
Najpoważniejszą z nich były te z łańcuchem dostaw i opóźnieniami w produkcji aktualnych modeli.
Ponieważ Tesla chciała nadać priorytet Cybertruckowi i wiecznie opóźnionemu Roadsterowi, oznaczało to, że hatchback został umieszczony w zawieszeniu i na razie jest ignorowany w planach firmy.
W związku z tym część analityków przewiduje, że samochód zostanie zaprezentowany dopiero w 2024 roku a gotowy do rozpoczęcia produkcji będzie dopiero w 2025 roku.