Laboratorium oceni bezpieczeństwo e-produktów

W Instytucie Łączności otwarto pierwsze w Polsce Laboratorium Oceny Bezpieczeństwa Produktów Teleinformatycznych. W uroczystości wziął udział minister cyfryzacji Marek Zagórski.

Laboratorium jest zgodne z normą Common Criteria. To międzynarodowy standard certyfikacji dla bezpieczeństwa komputerowego. Udostępnia procedury pozwalające na zdefiniowanie zagrożeń oraz zabezpieczeń, które na te zagrożenia odpowiadają, a następnie przeprowadzenie formalnej weryfikacji ich faktycznego działania w produkcie.

Podobne laboratoria w Europie, znajdują się: w Niemczech, Francji, Holandii, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii i jest ich kilkanaście.

Tym samym Polska weszła do elitarnej grupy państw posiadających możliwości realizacji ocen bezpieczeństwa z najwyższym poziomem zaufania. Żadne państwo nie jest w stanie samodzielnie zagwarantować sobie bezpieczeństwa, a cyberbezpieczeństwa zwłaszcza. Dzięki nowemu laboratorium, zgodnego z Common Criteria, wzmocnimy nasze znaczenie jako europejskiego partnera w tej dziedzinie

powiedział minister cyfryzacji.

Laboratorium powstało w ramach projektu „Krajowy System Oceny i certyfikacji bezpieczeństwa produktów ICT zgodny z Common Criteria” (KSO3C). Projekt realizują wspólnie trzy jednostki naukowo-badawcze: Instytut Łączności – Państwowy Instytut Badawczy, Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa – Państwowy Instytut Badawczy  (NASK) oraz Sieć Badawcza Łukasiewicz – Instytut Technik Innowacyjnych EMAG.

Przedsięwzięcie jest finansowane przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w ramach programu krajowego „Cyberbezpieczeństwo i eTożsamość” (CyberSecIdent). Przygotowanie obiektu trwało prawie 10 miesięcy. Koszt budowy wyniósł 2,2 mln zł netto.

- Takie laboratoria to element budowania systemu bezpieczeństwa państwa, ale też jego kompetencji. To ważne również w kontekście budowy sieci piątej generacji (5G). O bezpiecznej sieci będziemy mówili w momencie, gdy będziemy korzystać z bezpiecznego sprzętu, urządzeń i sprawdzonego oprogramowania. Bez tego laboratorium byłoby nam trudniej

wyjaśniał szef MC.

Skomentuj artykuł: