Sztuczna inteligencja tworzy miliarderów w rekordowym tempie

Boom na sztuczną inteligencję (AI) przeradza się w największą falę tworzenia fortun we współczesnej historii. Rekordowe rundy finansowania oraz rosnące wyceny firm z tej branży w błyskawicznym tempie kreują nowych miliarderów, zmieniając układ sił w światowej gospodarce technologicznej.

Tylko w 2025 roku Anthropic, Safe Superintelligence, OpenAI, Anysphere oraz dziesiątki innych startupów AI pozyskały miliardowe inwestycje, które stworzyły ogromne „papierowe” majątki. Według danych CB Insights, na świecie działa obecnie 498 tzw. „jednorożców AI”, czyli prywatnych firm wycenianych na co najmniej 1 miliard dolarów. Ich łączna wartość przekracza 2,7 biliona dolarów, a aż 100 z nich powstało w ciągu ostatniego roku. Ponad 1300 firm z sektora sztucznej inteligencji ma już wyceny przekraczające 100 milionów dolarów.

Równolegle rosną kursy giełdowe gigantów technologicznych takich jak Nvidia, Meta czy Microsoft, a także spółek infrastrukturalnych budujących centra danych i dostarczających moc obliczeniową. Do tego dochodzą rekordowe wynagrodzenia dla inżynierów AI. Efekt? Tempo tworzenia bogactwa, które – jak podkreśla Andrew McAfee z MIT – nie ma precedensu w historii ostatnich 100 lat.

Większość nowo powstałych majątków znajduje się w rękach właścicieli i udziałowców firm prywatnych. W odróżnieniu od ery dot-comów z końca lat 90., gdy wiele spółek szybko debiutowało na giełdzie, dzisiejsze startupy AI mogą pozostawać prywatne przez dłuższy czas. Sprzyja temu nieprzerwany napływ kapitału od funduszy venture capital, państwowych funduszy majątkowych czy biur rodzinnych.

Kiedy jednak dojdzie do pierwszych ofert publicznych, obecne fortuny staną się bardziej płynne. To otworzy ogromne możliwości dla firm zarządzających majątkiem, które już dziś zabiegają o względy nowej elity technologicznej.

Według doradców branżowych, największe banki prywatne, firmy maklerskie i niezależni konsultanci próbują przyciągnąć twórców AI, oferując im kompleksowe usługi – od optymalizacji podatkowej, przez planowanie spadkowe, po doradztwo filantropijne. Wyzwaniem pozostaje jednak fakt, że wielu nowych miliarderów to osoby młode, działające w dynamicznym świecie startupów, które często unikają tradycyjnych instytucji finansowych.

Ostatecznie jednak, wraz z dojrzewaniem ich biznesów i majątków, nawet najbogatsi wizjonerzy technologiczni będą potrzebowali spersonalizowanych usług w zakresie zarządzania fortuną. A sztuczna inteligencja – paradoksalnie – może przyczynić się nie tylko do ich powstania, ale także do skuteczniejszego ich pomnażania.