Rodzime firmy nie potrzebują zaawansowanych narzędzi sztucznej inteligencji, wystarczy im prosta automatyzacja – wynika z badań, które "Rzeczpospolita" publikuje jako pierwsza. Niechęć wobec tej technologii narasta - czytamy w czwartkowej "Rz".
Badanie przeprowadzone przez firmę Mizzox na 15 tys. podmiotów z sektora mikro, małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce, ujawnia, że gdy reszta świata chętnie sięga po sztuczną inteligencję, polscy przedsiębiorcy weryfikują jej użyteczność i szukają przede wszystkim prostych automatyzacji - tłumaczy w "Rzeczpospolitej" prezes Mizzoxu Przemysław Kot.
Dziennik informuje, że przedsiębiorcy nad Wisłą koncentrują się na narzędziach usprawniających procesy operacyjne, które działając niezauważalnie w tle, rozwiążą ich codzienne problemy. Badanie Mizzoxu pokazuje, iż niemal 78 proc. firm skupia się w swojej działalności na podstawowym zarządzaniu dokumentami, a co piąty podmiot na sprawnych płatnościach. Prezes spółki podkreśla, że firmy korzystające z podstawowych funkcji automatyzacji osiągają nawet 20 proc. oszczędności czasu bez konieczności przechodzenia szkoleń czy zmiany procesów.
Prawie połowa pracowników zgłasza, że czuje się niekomfortowo, przyznając się do korzystania z AI swoim przełożonym, w obawie, że mogą być postrzegani jako niekompetentni, leniwi lub nawet posądzeni o oszustwo. Analizy wskazują jednocześnie, że mimo niepewności związanej z tą technologią pracownicy chcą doskonalić swoje umiejętności w tym zakresie.
Polacy niewiele wiedzą o AI – na czym ona polega i jakie ma zastosowania. Jak podaje ARC Rynek i Opinia, trzy czwarte osób w wieku 18–65 lat zetknęło się z pojęciem sztucznej inteligencji, przy czym tylko 15 proc. ocenia swoją wiedzę na ten temat jako dobrą. Do korzystania z AI w pracy przyznaje się jednak już jedynie mniej niż co piąty respondent.
Jak wskazuje "Rzeczpospolita", z najnowszego raportu KPMG wynika, że 28 proc. firm w Polsce zdecydowało się wdrożyć AI, a kolejne 30 proc. to planuje.