Jaka kaucja za butelkę?

Im kaucja za np. butelki plastikowe jest wyższa, tym częściej zwracane są one przez klientów - wynika z raportu Eunomia Research & Consulting. Podkreślono jednak, że nie może być ona za wysoka, czyli musi m.in. być proporcjonalna do ceny napoju, tak aby nie blokowała jego zakupu.

Ośrodek badawczy Eunomia Research & Consulting przygotował raport, w którym wskazuje, jak w kilku krokach przygotować skuteczny system Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta, który mógłby funkcjonować w Polsce. Raport wskazuje ponadto, że ROP-owi powinien towarzyszyć również system kaucyjny.

ROP polega na tym, że producenci przyszłych odpadów ponoszą w części lub w całości koszty ich zagospodarowania. Nowy system - zgodnie z zapowiedziami resortu klimatu i środowiska - miałby zacząć funkcjonować od 1 stycznia 2022 roku.

Eunomia Research & Consulting zwraca uwagę, że funkcjonujący obecnie w Polsce ROP wymaga istotnych zmian. Według szacunków, producenci finansują obecnie nie więcej niż ok. 5 proc. kosztów recyklingu odpadów opakowaniowych.

W raporcie podkreśla się, że nowy ROP w Polsce musi nie tylko odpowiadać na dzisiejsze wyzwania związane ze zbiórką i recyklingiem odpadów, ale również "widzieć" kolejne cele za kilka czy kilkanaście lat.

Ośrodek badawczy wskazuje, że jednym z elementów ROP, bez którego ten nie będzie mógł się obejść, ma być system kaucyjny.

W raporcie przypomniano, że zgodnie z unijną dyrektywą plastikową (Single Use Plastics), do 2025 roku państwa członkowskie muszą osiągnąć określone poziomy selektywnej zbiórki opakowań plastikowych po napojach – odpowiednio 77 proc. w 2025 roku i 90 proc. w ciągu kolejnych dwóch lat.

Autorzy analizy podkreślili, że system kaucyjny nie powinien odnosić się jedynie do plastikowych butelek, ale również np. do butelek szklanych czy aluminiowych puszek.

W raporcie wskazano, że kaucja jest mechanizmem zachęcającym do zwrotu opakowań, więc musi być ustalana na dość wysokim poziomie, tak by konsumenci czuli, że warto zwrócić puszkę czy butelkę po napoju.

Powołując się na przykład USA wskazano, że kaucja od dekad wynosi 0,05 dolara za opakowanie. To jednak powoduje, że wskaźnik zwrotów spadł, bo w ciągu lat kaucja realnie straciła na wartości. Zwrócono jednak uwagę, że w stanie Oregon w 2017 roku kaucja wzrosła do 0,1 dolara co spowodowało wzrost oddawanych opakowań o ponad 64 proc. w stosunku do 2016 roku., osiągając poziom 90,8 proc.

W raporcie czytamy ponadto, że wartość kaucji musi być również proporcjonalna do ceny napoju, a więc powinna być ustalana na poziomie, który nie blokuje zakupu poprzez negatywny wpływ na ponoszony z góry koszt napoju - mimo np. pełnego zwrotu kaucji. Jej wysokość nie powinna też negatywnie wpływać na przepływy pieniężne producentów i sprzedawców detalicznych, gdzie producenci inicjują kaucję i otrzymują zwrot w ramach łańcucha dostaw.

Zdaniem autorów analizy wartość kaucji nie może być też za wysoka, tak by ograniczyć potencjalne korzyści płynące z oszustw systemowych.

Eunomia Research & Consulting zwraca ponadto uwagę, że system kaucyjny powinien być klarowny i prosty. Wskazano, że większość systemów kaucyjnych obejmuje butelki plastikowe (do 3 litrów) i puszki metalowe. W ramach systemów kaucyjnych zbierane są też butelki szklane (poza Szwecją i Norwegią).

Europejskie systemy kaucyjne nie obejmują woreczków ani kartonów, m.in. dlatego, że takie odpady nie są łatwo poddawane recyklingowi.

"Generalnie, większość systemów europejskich obejmuje wszystkie napoje (z wyjątkiem mleka, wina i alkoholi). Oznacza to, że system jest prostszy dla konsumentów i sprzedawców detalicznych, którzy nie muszą sprawdzać, które napoje są nim objęte, a które nie, co daje też wyraźny komunikat marketingowy dla systemu"
 

podkreślono w raporcie.

Autorzy dokumentu zwracają ponadto uwagę, że wszystkie efektywne systemy kaucyjne w Europie opierają się na zasadzie zwrotu w sklepie, co pozwala konsumentom zwrócić zużyte opakowania po napojach do dowolnego sklepu w celu uzyskania zwrotu.

"Podejście to jest generalnie wygodniejsze dla konsumentów, gdyż mogą zwracać butelki podczas zakupów, a w przypadku konsumpcji poza domem - podczas mijania sklepu. Zaangażowanie sprzedawców detalicznych zazwyczaj zmniejsza również koszty obsługi systemu, poprzez uniknięcie potrzeby specjalnej infrastruktury, a także umożliwienie transportu zwracanych butelek w ramach logistyki zwrotnej"

przekonuje raport.

Dodano, że alternatywą bądź dodatkiem do sklepowego sytemu kaucyjnego są skupy, których celem jest wyłącznie zwrot kaucji (często wykorzystywane w USA) bądź specjalne wyznaczone miejsca, gdzie można zostawić butelki w workach oznaczonych kodem kreskowym. W tym ostatnim przypadku na rachunek klienta zwracane są środki z kaucji.

"Każdy system kaucyjny powinien zapewniać możliwą wygodę zwrotu przez konsumentów zużytych butelek po napojach, aby przyczynić się do uzyskania wyższego wskaźnika zwrotu, w sposób uczciwy wobec konsumentów. Ujęcie wszystkich sprzedawców detalicznych w systemie jest również bardziej opłacalne dla sprzedawców (w związku z czym należy również zapewnić objęcie systemem sprzedawców online), a także czytelniejsze dla konsumentów. W ramach niektórych systemów robi się wyjątek dla bardzo małych sklepów, jednak często decydują się one na dobrowolne uczestnictwo"

wyjaśniono w raporcie.

Ośrodek Eunomia Research & Consulting dodał, że w przypadku większych sklepów instalowane są maszyny do zwrotu butelek. Wydają one też kwity uprawniające do zwrotu kaucji bądź uznania rachunku.

"Ponieważ sprzedawcy detaliczni są kluczowi dla sukcesu systemu i ponoszą koszty związane z świadczeniem tej usługi, powinni otrzymywać wynagrodzenie ze strony operatora systemu. Dobrze skonstruowane systemy wypłacają więc sprzedawcom opłatę logistyczną za każdą zwracaną butelkę, przy czym opłaty są tak skalkulowane, aby odzwierciedlać średnie koszty miejsca, czasu pracy personelu oraz maszyn, jeżeli są one wykorzystywane. Te dobrze zaprojektowane systemy płacą wyższą opłatę logistyczną sprzedawcom detalicznym posiadającym maszyny do zbiórki opakowań, ponieważ te urządzenia pomagają obniżyć ogólne koszty systemu poprzez zmniejszenie liczby oszustw, kosztów magazynowania i transportu oraz zapotrzebowania na centra liczące"

dodano w raporcie.

Raport ośrodka badawczego Eunomia Research & Consulting przygotowywany został dla firmy Tomra zajmującej się projektowaniem, produkcją oraz sprzedażą maszyn umożliwiających zwrot butelek po napojach.

Źródło

Skomentuj artykuł: