Jakie prognozy gospodarcze na rok 2023?

Prognozujemy, że wzrost gospodarczy w 2023 r. wyniesie 0,1 proc. Spodziewamy się wyraźnego spadku PKB w I kw. 2023 r. i dodatniego tempa wzrostu w kolejnych kwartałach – powiedział główny ekonomista Santander Bank Polska Piotr Bielski.

- Nasza prognoza wzrostu gospodarczego na cały rok 2023 wynosi 0,1 proc. Według naszych oczekiwań w pierwszym kwartale 2023 roku dojdzie do wyraźnego spadku PKB, a w kolejnych kwartałach mamy już dodatnie tempo wzrostu. Tym samym spodziewamy się, że recesja w polskiej gospodarce będzie krótka i łagodna – powiedział główny ekonomista Santander Bank Polska Piotr Bielski.

Zwrócił uwagę, że spadek PKB w I kw. będzie m.in. efektem wyraźnego spowolnienia aktywności gospodarczej w Europie ze względu na sytuację wokół energetyki.

- Mówimy o zimie, kiedy istnieje ryzyko, że może dojść do ograniczenia dostaw energii i gazu do niektórych firm, więc aktywność gospodarcza będzie mocno przygaszona. Poza tym trzeba też pamiętać, że niedawno mieliśmy spore rewizje danych za rok 2022, co powoduje, że efekt bazy będzie bardzo wyraźny. Spadek PKB w I kwartale 2023 r. to także skutek wyjątkowo wysokiej bazy z I kwartału 2022 r.

 

stwierdził główny ekonomista Santander Bank Polska.

Dodał, że prognoza wzrostu PKB na poziomie 0,1 proc. to scenariusz optymistyczny.

- Mówimy o sytuacji, kiedy gospodarka zaczyna się odbijać już po I kwartale. Ale tak wcale być nie musi, jeśli na przykład nie zostaną zrealizowane niektóre założenia, choćby napływ środków z KPO. Już wydawało się, że zaczną one płynąć w pierwszym kwartale, a teraz znowu się wydaje, że są to pobożne życzenia. Brak środków z KPO zepchnie tempo wzrostu PKB jeszcze niżej, choćby ze względu na gorsze wyniki w inwestycjach – dodał Bielski.

Jego zdaniem niskie tempo wzrostu gospodarczego na pewno odbije się na poziomie bezrobocia, ale ten wpływ będzie stosunkowo niewielki. W listopadzie 2022 r., według resortu pracy, stopa bezrobocia w Polsce wyniosła 5,1 proc.

- Nie ma co się łudzić, będą miały miejsce redukcje etatów, jednak są też bufory, które te redukcje ograniczają. Przede wszystkim mamy dużo wakatów w firmach, poza tym przy wzroście bezrobocia pewna grupa osób dezaktywizuje się zawodowo. No i jeśli przedsiębiorcy będą uważać, że recesja będzie krótkotrwała, to też będą starali unikać zwolnień – powiedział ekonomista.

Santander Bank prognozuje także, że inflacja osiągnie szczyt w lutym 2023 r. kiedy sięgnie 20,2 proc. a potem będzie się obniżać. Zdaniem Piotra Bielskiego tempo spadku będzie jednak wolniejsze niż prognozuje np. NBP, który oczekuje spadku tego wskaźnika poniżej 10 proc.

- Pod względem tempa spadku inflacji jesteśmy bardzo ostrożni, naszym zdaniem inflacja pod koniec 2023 r. wyniesie ponad 11 proc. To wolne tempo spadku będzie argumentem przeciwko obniżaniu stóp, więc nie spodziewamy się ich spadku w 2023 r. Warto też zwrócić uwagę, że z taką właśnie, 11 proc. inflacją wejdziemy w okres ożywienia gospodarczego, więc będziemy musieli się zastanawiać, jak tę inflację sprowadzić do celu inflacyjnego RPP – powiedział Bielski.

Cel inflacyjny – czyli optymalny poziom inflacji – według RPP wynosi 2,5 proc. z odchyleniem w górę i w dół na poziomie 1 pkt. proc. W listopadzie 2022 r. inflacja wyniosła 17,5 proc.

Źródło

Skomentuj artykuł: