Kolejny najazd na Zakopane

Podczas długiego sierpniowego weekendu frekwencja turystyczna w Zakopanem była nawet większa niż podczas Sylwestra, ale w ostatnich dwóch tygodniach wakacji zainteresowanie wypoczynkiem pod Tatrami spadnie – powiedział Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej (TIG).

"Okolice 15 sierpnia to szczyt sezonu pod Tatrami i bezdyskusyjnie gości było nawet więcej niż podczas sylwestrowej nocy. Spodziewaliśmy się najazdu turystów, ponieważ w długi sierpniowy weekend, od wielu już lat, Zakopane pęka w szwach i to jest aksjomat, który nie złamał się nawet podczas pandemii covid" – wyjaśnił Wagner.

Jak zauważył członek zarządu TIG, o ile przedsiębiorcy - hotelarze i restauratorzy byli przygotowani na przyjęcie tak dużej liczby turystów, to zawiodły służby, ponieważ miasto pod Giewontem oraz dojazdy do atrakcji turystycznych stanęły w korkach. Sznur aut stał na przykład na drodze prowadzącej z Zakopanego w kierunku Morskiego Oka czy do popularnych term, nie mówiąc już o centrum Zakopanego.

Podczas sierpniowego długiego weekendu nie tylko Zakopane były oblegane, ale wypełniały się również popularne kwatery prywatne w okolicznych miejscowościach, na przykład w Poroninie, Białym Dunajcu czy Witowie. Jak wyjaśnił Wagner, statystycznie gości było więcej niż na Sylwestra, ponieważ oprócz zapełnionych hoteli trzeba doliczyć zapełnione kempingi, turystów podróżujących kamperami, ale także i dodatkowe kwatery prywatne i domki letniskowe, które zimą są zamknięte.

"Spodziewamy się, że ze szczytu frekwencji turystycznej dość szybko obłożenie w hotelach i pensjonatach spadnie, a popyt na wypoczynek pod Tatrami gwałtownie się zmniejszy w ostatnich dwóch tygodniach sierpnia. Hotelarze już odnotowują mniejsze zainteresowanie końcówką wakacji, natomiast pozostaje duże zainteresowanie rezerwacjami dla grup zorganizowanych – szkoleniowych, konferencyjnych na wrzesień. Nie ma natomiast dużego zainteresowania rezerwacjami na wrzesień od turystów indywidualnych" – przekazał Wagner.

Źródło

Skomentuj artykuł: