Metawersum topi fortunę Zuckerberga

Meta – koncern należący do założyciela Facebooka, Marka Zuckerberga, ostatnich miesięcy nie może zaliczyć do udanych. Spółka notuje znaczące spadki i leci w dół w rankingu największych światowych firm. Jednym z głównych problemów jest dalszy rozwój flagowego projektu Meta – metawersum, które pochłania 10-15 mld dolarów rocznie, a którego efektów, a tym bardziej zysków  zbyt dobrze nie widać.

Ostatni tydzień przyniósł spółce Meta Marka Zuckerberga widoczne spadki. Od końca września wartość akcji cyfrowego giganta spadła o ok. 27 proc., przy czym szczególnie wpłynął na to miniony czwartek, gdy akcje Meta spadły o ponad 20 proc. - z poziomu ok. 130 dolarów za akcję do poziomu niespełna 100 dolarów.

Także w szerszej perspektywie sytuacja firmy Zuckerberga nie wygląda różowo. W lipcu 2022 spółka odnotowała pierwszy w swojej historii spadek przychodów rok do roku. Drugi kwartał roku bieżącego był o ok. 1 proc. gorszy niż analogiczny okres 2021 r. Istotnie spadły również zyski koncernu, niższy w 2Q2022 o 36 proc. niż rok wcześniej.

Teraz, przy podsumowaniu trzeciego kwartału, wyniki firmy – zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami – również były gorsze niż w roku 2021. Przychody znalazły się na poziomie 27,7 mld USD – czyli o 4 proc. mniej niż w 3Q2021, a zyski w tym samym okresie – były ponad połowę mniejsze niż w roku ubiegłym i wyniosły 4,4 mld USD. Analitycy oceniają, że to właśnie środowa publikacja dołujących wyników spółki w głównej mierze przełożyła się na spadek wartości akcji koncernu Meta. Jak podaje Business Insider, spadki giełdowe obniżyły poziom giełdowej kapitalizacji Meta, która wynosi aktualnie ponad 260 mld USD. Oznacza to, że pod względem wartości rynkowej koncern Zuckerberga spadł na 27. miejsce w rankingu największych firm na świecie (to od początku roku spadek o ponad 20 oczek).

W komentarzu dołączonym do wyników finansowych spółki, Zuckerberg wskazał, że mimo „najbliższych wyzwań związanych z przychodami, istnieją podstawy do powrotu na ścieżkę mocniejszego wzrostu przychodów”. Władze firmy zapowiedziały „znaczące zmiany we wszystkich obszarach”, by zwiększyć wydajność. Koncern spodziewa się dalszych strat wynikających z działalności Reality Labs, zajmującej się tworzeniem sprzętu i oprogramowania związane z wirtualną oraz rozszerzoną rzeczywistością. W 2022 r. Reality Labs kosztowało koncern Meta już blisko 9,5 mld dolarów, a na koniec września spadek przychodów firmy wyniósł rdr ok. 50 proc. Reality Labs to jeden z kluczowych elementów koncernu przy budowie projektu metaverse, o którym obszernie pisaliśmy już na naszych stronach.

Analitycy oceniają, że jedną z najważniejszych przyczyn spadku przychodów firmy jest spadający popyt na reklamę internetową wynikający z czynników makroekonomicznych. Dyrektor finansowy koncernu, David Wehner, w rozmowie z CNN Business przyznał, że w ciągu kwartału średnia cena reklamy w mediach należących do Meta spadła o 18 proc. Drugą przyczyną jest rosnąca w siłę konkurencję na rynku mediów społecznościowych, szczególnie serwis TikTok. Jednocześnie stopa wzrostu liczby nowych użytkowników flagowych platform Meta – Facebooka oraz Instagrama – znacząco obniżyła się na przestrzeni roku.

Głównym przedmiotem krytyki w obliczu spadków stał się wspomniany już projekt metawersum. To – mówiąc w dużym uproszczeniu – koncepcja świata w świecie, opartego na wirtualnej rzeczywistości. Sam Zuckerberg twierdził, że „w metawersum będziesz mógł robić wszystko, co możesz sobie wyobrazić: pracować, robić zakupy, bawić się. Zamiast patrzeć na ekran, będziesz się czuł, jakbyś tam był”. Ambitny plan koncernu Meta został jednak szybko wypunktowany i przez wielu ekspertów oceniany sceptycznie, choć obserwowany z pewną ciekawością.

Meta zamierza dalej inwestować w metawersum, a rozwój wirtualnego świata Mark Zuckerberg uznał za jeden z priorytetów firmy (obok rozwoju silników sztucznej inteligencji oraz reklam). Altimeter, jeden z udziałowców koncernu Meta, w wydanym tydzień temu liście otwartym sceptycznie odniósł się do zwrotu firmy w kierunku metawersum i zalecił, by na inwestycje w metaverse i Reality Labs przeznaczano nie więcej, niż 5 mld USD rocznie. Według Altimeter, koncern planuje na ten cel wydatki rzędu 10-15 mld dolarów rocznie w perspektywie co najmniej 10-letniej. „Inwestycja o wartości 100 mld dolarów w nieznaną przyszłość jest bardzo duża i przerażająca, nawet jak na standardy Doliny Krzemowej” - stwierdzono. Zalecono również, by projekt przyjął skromniejsze założenia i skutecznie realizował mniejsze cele. Udziałowcy krytycznie odnieśli się również do ubiegłorocznej zmiany nazwy koncernu z Facebook na Meta, co mogło sugerować, że Zuckerberg całą swoją uwagę przeniósł właśnie na tworzenie metawersum.

Wśród ekspertów nie brakuje sugestii, że w trudnym gospodarczo czasie Meta powinna powrócić do naprawy podstawowej działalności, a mniej skupiać się na metawersum. Rachel Foster Jones z Global Data wskazała, w rozmowie z „Guardianem”, że „Meta postawiła cały swój biznes na szali metawersum, a to ryzyko się nie opłaca”. Porównano, że sumy wydawane przez koncern Zuckerberga na projekt wirtualnego świata są porównywalne z tymi, które inni cyfrowi giganci wydają na całą swoją działalność. Foster Jones jest zdania, że metawersum nie będzie opłacalne jeszcze co najmniej przez najbliższą dekadę. Phil Spencer, szef Microsoft Gaming i projektu Xbox, na konferencji zorganizowanej przez Wall Street Journal ocenił, że w chwili obecnej metawersum to  „kiepsko zrobiona gra wideo”. Choć nie wyklucza, że w przyszłości projekt rozwinie się, to na razie nie ma czym przyciągnąć użytkowników.

Tymczasem metawersum weszło w sferę zainteresowań światowej policji. Interpol przygotowuje się na to, że nowy cyfrowy świat będzie stanowić przestrzeń do nowego rodzaju cyberprzestępczości i znacznie spotęguje to zjawisko. Metawersum może być wykorzystywane m.in. przez grupy terrorystyczne do propagowania swojej działalności i werbunku. Interpol obawia się również, że tego rodzaju grupom cyfrowy świat pozwoli na symulację swoich przyszłych działań terrorystycznych.

Do problemów, jakie stają przed metawersum, dochodzi również w kontekście pogłębiającego się kryzysu ekonomicznego. Narzędzia potrzebne do wejścia w metawersum, m.in. zaawansowane zestawy VR, mogą stanowić dla wielu potencjalnych użytkowników artykuł zdecydowanie dalszej potrzeby, którego zakup można bez problemu odłożyć.

Sam Mark Zuckerberg utrzymuje, że firma musi koncentrować na obszarach, „które będą miały fundamentalne znaczenie dla naszej przyszłości”. Jak dalej będą wyglądały inwestycje w cyberświat? Trudno to przewidzieć, choć Meta już dziś wróży dla siebie dalsze spadki i problemy finansowe w nadchodzących kwartałach.

Skomentuj artykuł: