Money.pl manipuluje w sprawie systemu płatności w mObywatelu

Darmowe płatności dla obywateli i nawet 20-krotny spadek kosztów dla administracji to korzyści wynikające z wprowadzenia e-płatności w opłatach publicznych. Pilotaż tej usługi nieodpłatnie realizowany jest przez państwowy Bank Gospodarstwa Krajowego. Dzięki współpracy instytucji państwowych z państwowym bankiem, obywatele nie będą musieli ponosić dodatkowych kosztów przy opłacaniu podatku od nieruchomości. Zarzuty przedstawione w tekście zamieszczonym na Money.pl są efektem nieuczciwego lobbingu firm posiadających interes finansowy w przepłacaniu przez administrację za usługi płatnicze - zaznacza ministerstwo cyfryzacji.

Nieprawdą jest, że możliwe byłoby osiągnięcie 10-krotnie niższych stawek niż 5-groszy od transakcji, wprowadzane jako maksymalny limit opłaty w projektowanych przepisach. Żadna zawarta w sektorze publicznym umowa nie zawiera takich stawek. Poniżej kilka przykładów, zarówno z administracji rządowej, jak i samorządowej:

  •    Ministerstwo Sprawiedliwości – 60 gr od transakcji,
  •    Ministerstwo Finansów – 12 gr od transakcji BLIK i 55 gr od transakcji typu pay-by-link,
  •    Warszawa, Gdańsk, Bydgoszcz – 1 zł od transakcji.

Resort podkreśla, że wdrożenie zaproponowanych rozwiązań będzie oznaczało nawet 20-krotny spadek kosztów obsługi pojedynczej transakcji. To z kolei oznacza spadek przychodów i dlatego zaproponowane rozwiązania zostały zaatakowane przez branżę usług finansowych.

Sugerowanie nieprawidłowości przy wyborze BGK jest manipulacją. Pilotaż e-płatności jest realizowany nieodpłatnie, dlatego nie mamy do czynienia z zamówieniem publicznym – nie ogłasza się przetargów na nieodpłatną współpracę. Ministerstwo Cyfryzacji nie dokonało żadnych płatności z tego tytułu na rzecz BGK i Polskiego Standardu Płatności - czytamy.

Powierzenie obsługi nowej platformy do płatności ma nastąpić na podstawie przepisów ustawy, więc nie ma mowy o braku transparentności działań. Obowiązkiem rządu jest efektywna realizacja zadań publicznych z korzyścią dla obywateli, a nie zaspakajanie interesów komercyjnych podmiotów. W tym kontekście należy zwrócić uwagę, że dopiero interwencja rządu przyczyniła się do obniżenia opłat interchange za płatności kartowe. Problem zawyżonych opłat był również podnoszony przez Komisję Europejską.

Z kolei jak podał Zbigniew Jagiełło z rady nadzorczej BLIK, a także inicjator i współzałożyciel systemu BLIK, "BLIK został wybrany przez Bank Gospodarstwa Krajowego do obsługi płatności podatkowych i różnych opłat administracyjnych w aplikacji mObywatel w związku ze swoją popularnością, a także niskimi kosztami użytkowania".

Przypomniał, że powstały prawie 10 lat temu Polski Standard Płatności BLIK umożliwia dokonywanie płatności za pomocą smartfona bezpośrednio z konta bankowego dowolnego banku w Polsce.

"Płatność jest natychmiastowa niezależnie czy odbywa się w internecie czy sklepie stacjonarnym. Umożliwia również przelewy z telefonu na telefon (P2P) czy wypłatę pieniędzy z bankomatu" - wskazał.

Minister Cyfryzacji Janusz Cieszyński ocenił, że BLIK od zawsze był solą w oku wielkich firm rozliczających płatności. 

Źródło

Skomentuj artykuł: