Na Giełdzie Papierów Wartościowych nie jest notowana żadna spółka z rosyjskim udziałem większościowym - poinformowała PAP rzeczniczka prasowa Giełdy Papierów Wartościowych Nina Vincenz-Krajewska.
Vincenz-Krajewska odniosła się w ten sposób do informacji rzecznika rządu Piotra Müllera, który w poniedziałek zakomunikował, że w związku z sytuacją na Ukrainie trwają prace nad pakietem zmian w polskiej konstytucji. Wśród nich znalazła się propozycja, która pozwala by na terenie Polski "konfiskować majątki oligarchów rosyjskich, konfiskować wszystkie majątki podmiotów, osób prywatnych, które są zaangażowane we wspieranie działań Federacji Rosyjskiej, w szczególności tych, które zostały objęte sankcjami ze strony Unii Europejskiej, które są elementem sankcji międzynarodowych". "Na rynkach organizowanych przez GPW nie są notowane papiery wartościowe emitentów z siedzibą w Federacji Rosyjskiej. Ponadto w żadnej ze spółek notowanych na GPW akcjonariuszami większościowymi nie są podmioty związane z firmami lub osobami pochodzącymi z Federacji Rosyjskiej" - wskazała rzecznika Giełdy.
Przypomniała też, że 18 marca GPW zdecydowała o zawieszeniu obrotu akcjami Inter Rao Lietuva ze względu na interes i bezpieczeństwo uczestników obrotu. Większościowym akcjonariuszem Inter Rao Lietuva, kontrolującym 51 proc. akcji, jest RAO Nordic OY, fińska spółka zależna INTER RAO UES, czołowego rosyjskiego producenta energii. Litewski Scaent Baltic posiada 29,11 proc. W wolnym obrocie znajduje się 19,89 proc. akcji.
24 lutego Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę; wcześniej Federacja Rosyjska uznała niepodległość dwóch separatystycznych "republik" znajdujących się na wschodzie Ukrainy. W związku z napaścią na Ukrainę i zbrodniami na ludności cywilnej wiele państw i przedsiębiorstw na świecie nałożyło na Rosję sankcje gospodarcze i polityczne.