Prawie połowa firm w Niemczech przyznaje, że brak wykwalifikowanych pracowników negatywnie odbija się na ich działalności gospodarczej. Najdotkliwiej obecny kryzys dotknął branże turystyczną i hotelarską a także gastronomiczną.
Prawie połowa przedsiębiorstw (43 procent) przyznaje, że niedobór fachowego personelu negatywnie odbija się na ich działalności gospodarczej - wynika z ankiety przeprowadzonej w październiku przez bank rozwoju KfW oraz Instytut Badań Gospodarczych (Ifo).
Na początku 2020 r., a zatem przed pandemią, tylko 28,6 procent firm wymieniło brak wykwalifikowanych pracowników jako przeszkodę w produkcji.
Bardziej szczegółowa analiza poszczególnych branż wykazała, że brak wykwalifikowanych pracowników był najbardziej odczuwalny w październiku w branży turystycznej i hotelarskiej, gdzie dotknął 72 procent firm. Wielu pracowników tego sektora, jak również branży gastronomicznej, z powodu długiej fazy lockdownu i utraty dochodów, szukało zatrudnienia gdzie indziej.
Jak wynika z danych KfW i Ifo również w transporcie pasażerskim i towarowym na drogach i kolei występuje dramatyczne zapotrzebowanie na wykwalifikowanych pracowników. 64 procent firm skarży się na ich niedobór. Dotknięta tym jest także połowa dostawców usług informatycznych.