Niemcy przejmują kontrolę nad rafineriami Rosnieftu

Berlin przekazał zarządzanie filią Rosnieftu Federalnej Agencji ds. Sieci. Ma to zabezpieczyć funkcjonowanie rafinerii. Tymczasem Orlen jest zainteresowany udziałami w rafinerii w Schwedt - podała Agencja Reutera.

Rząd w Berlinie poinformował o poddaniu powiernictwu Federalnej Agencji ds. Sieci (agendzie niemieckiego ministerstwa gospodarki) niemieckie firmy córki rosyjskiego koncernu Rosnieft. Chodzi o Rosnieft Niemcy i RN Refining & Marketing. Zarząd powierniczy będzie obowiązywał na razie przez sześć miesięcy.
Federalna Agencja ds. Sieci obejmie tym samym udziały tych spółek w rafineriach PCK Schwedt, MiRo w Karlsruhe i rafinerii Baeyrnoil w bawarskim Vohburgu. 
Decyzja rządu zakończyła wielotygodniowe debaty o przyszłości rafinerii w Schwedt, niedaleko granicy z Polską. Firma jest jednym z większych pracodawców w regionie (zatrudnia około 1200 osób, w tym również z Polski), ale i głównym dostawcą paliwa w północno-wschodnich Niemczech. Dziewięć na dziesięć samochodów w Brandenburgii i Berlinie tankuje paliwo ze Schwedt – informuje rafineria na swojej stronie internetowej. Paliwo dostarczane jest również do Polski.
Rafineria korzystała z ropy przesyłanej ropociągiem „Przyjaźń” z Rosji. Ze względu na wchodzące w życie 1 stycznia 2023 całkowite embargo na rosyjską ropę, działalność Schwedt – i tym samym jej kontrahentów – była poważnie zagrożona. Zwłaszcza, że większościowy udziałowiec – Rosnieft – nie był zainteresowany zmianą kierunku importu.
Rosnieft Niemcy, spółka córka rosyjskiego koncernu, posiada 37,5 proc. akcji rafinerii w Schwedt, tyle samo, ile inny zagraniczny udziałowiec – firma Shell. Jednak razem z udziałem własnej spółki córki, RN Refining & Marketing, Rosjanie posiadają 54 procent udziałów w Schwedt i kontrolują działalność rafinerii.
Powiernictwo – jak informuje niemieckie ministerstwo gospodarki – jest reakcją na zagrożenie dostaw energii i zabezpiecza długofalowe funkcjonowanie rafinerii. Przerwy w pracy zagroziłyby ogólnokrajowym dostawom produktów naftowych, zwłaszcza w północno-wschodniej części Niemiec – pisze resort w Dzienniku Ustaw. Pozyskiwanie ropy z innych źródeł byłoby bardzo drogie, transport produktów naftowych z innych rafinerii – trudny. Oprócz wąskich gardeł w dostawach nastąpiłyby skoki cen paliw dla sektora handlowego i prywatnego, dla odbiorców komercyjnych i prywatnych, jak również niewystarczająca podaż bitumu do budowy dróg – wylicza ministerstwo.
Zagrożone byłyby również dostawy paliwa do portu lotniczego w Berlinie oraz ciepła do sieci ciepłowniczej miasta Schwedt. Poza tym banki, firmy IT i ubezpieczeniowe nie są skore do współpracy z Rosnieftem i jego spółkami.
Poza wprowadzeniem zarządu powierniczego ministerstwo zapowiedziało również „kompleksowy pakiet na przyszłość” dla Schwedt, który ma wesprzeć rafinerię w czasie transformacji i zapewnić jej alternatywne źródła dostaw. Niemcy już od jakiegoś czasu zapowiadały zaopatrywanie się w ropę dostarczaną przez port w Gdańsku. 
W praktyce decyzja o powiernictwie nie ogranicza się tylko do Schwedt. Dzięki niemu Federalna Agencja ds. Sieci ma wpływ na skład zarządu koncernu spółki i podejmowane decyzje.
Rosnieft, z udziałem 12 proc. jest jednym z największych przetwórców ropy naftowej na niemieckim rynku, a wszystkie spółki córki Riesnieftu, RDG i RNRM sprowadzają, importują z Rosji do Niemiec ropę naftową o wartości kilkuset milionów euro miesięcznie.
Agencja Reutera, powołując się na informacje „z poufnych kręgów”, doniosła z kolei, że polski koncern naftowy Orlen jest zainteresowany udziałami i kontrolą rafinerii w Schwedt, jeśli rosyjski Rosnieft sprzeda swoje akcje. 

Źródło

Skomentuj artykuł: