Niemcy: Przemysł samochodowy utracił pozycję lidera w gospodarce

Branża motoryzacyjna przez lata była główną siłą napędową niemieckiej gospodarki. Zmieniło się to wskutek koronakryzysu.

Zdaniem analityków z Instytutu Niemieckiej Gospodarki (IW) branża motoryzacyjna przestała być głównym motorem wzrostu gospodarczego w kraju. Wyniki badań opublikował dziennik gospodarczy "Handelsblatt". 

Na obecne kłopoty niemieckiego przemysłu samochodowego wpłynął przede wszystkim koronakryzys, który - jak wynika z analizy IW - "dotknął go silniej niż inne branże" i doprowadził, jeszcze przed przejściowym zamknięciem fabryk w kwietniu, do zerwania dotychczasowych łańcuchów dostaw. Poza tym "jest on w tej chwili skonfrontowany z szokiem popytowym, z którego bardzo powoli się podnosi".

Sytuację dodatkowo utrudnia fakt, że "nadmiar mocy produkcyjnych i zmiany technologiczne obciążają wyniki działalności tej branży".

"W rezultacie przemysł samochodowy po raz pierwszy od dekady ponownie stanął w obliczu dotkliwego dopasowania zatrudnienia do zaistniałych warunków i na razie wypadł z roli lokomotywy wzrostu niemieckiej gospodarki", wyjaśniają jego trudne położenie fachowcy z IW.

Na wtorek wieczór (08.09.2020) zaplanowano telekonferencję przedstawicieli branży motoryzacyjnej w Urzędzie Kanclerskim z kanclerz Angelą Merkel, członkami jej gabinetu i premierami niemieckich krajów związkowych. Bawarska CSU wystąpiła w związku z tym już wcześniej z żądaniem przyznania zwiększonej pomocy finansowej temu "sercu przemysłu", jak określił przemysł samochodowy przewodniczący CSU i premier Bawarii Markus Soeder.

Jego zdaniem przemysłowi samochodowemu należy przyznać kolejne 10 mld euro na badania dotyczące baterii do samochodów elektrycznych i ich produkcji w Niemczech. Innego zdania jest kanclerz Angela Merkel, która nie widzi obecnie potrzeby rozszerzenia wprowadzonego już w życie pakietu koniunkturalnego.
 

Skomentuj artykuł: