Ochrona środowiska uderza w mafię śmieciową - NASZ WYWIAD

- Inspektorzy ochrony środowiska są urzędnikami, ale dzięki współpracy z policją, prokuraturą, "skarbówką" rozbito tylko w ostatnim czasie kilka grup przestępczych zajmujących się nielegalną gospodarką odpadami. W Zagłębiu Dąbrowskim zlikwidowano dwa duże laboratoria produkujące narkotyki (mefedron i klefedron). My też się zajmujemy takimi sprawami, bo podczas produkcji środków psychoaktywnych powstaje wiele niebezpiecznych odpadów - mówi portalowi FilaryBiznesu.pl Tomasz Krawczyk, naczelnik nowo powołanego (jednego z pierwszych w Polsce) Wydziału Zwalczania Przestępczości Środowiskowej WIOŚ w Katowicach.

Dlaczego taki wydział powstał akurat w Katowicach?

Dwa lata temu w śląskim Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska została utworzona Grupa Interwencyjno-Wyjazdowa, która teraz stała się częścią nowego wydziału. Inspektorzy pracują przez całą dobę, 7 dni w tygodniu, również w święta. Ich zadaniem jest jak najszybsza reakcja na zgłoszenia, które do nas docierają mailem lub poprzez numer alarmowy, od mieszkańców, służb, urzędów. Nasz wydział jest piątym, który powstał w Polsce (podobną instytucję powołano też przy Głównym Inspektoracie Ochrony Środowiska Warszawie, tu pracownicy zajmują się sprawami, które obejmują np. kilka województw). Zaobserwowaliśmy w Polsce powstanie wyspecjalizowanych i zorganizowanych grup przestępczych, które zajmują się nielegalną gospodarką odpadami (bo przynosi to wielkie dochody), odpowiedzią na to jest profesjonalizacja naszych służb. Należało dostosować narzędzia, do wykrywania i zwalczania przestępstw. 

Czy w Śląskiem jest więcej niż gdzie indziej przestępstw wobec środowiska?

Jest ich dużo. Jest to związane z charakterystyką regionu. Liczba zdarzeń jest proporcjonalna do uprzemysłowienia i liczby zakładów znajdujących się w województwie. Mamy także granicę państwa na swoim terenie, co oznacza że przestępcy mogą chcieć wwozić przez nią odpady zza granicy. Miesięcznie prowadzimy przynajmniej kilkanaście kontroli. Pracownicy grupy wyjazdowej będą jak dotąd pozyskiwać informacje operacyjne, drugi pion dochodzeniowo-śledczy będzie ściśle współpracować z policją, prokuraturą - nie tylko podczas kontroli interwencyjnych, ale długofalowo. Przepisy dotyczące niezgodnej z prawem gospodarki odpadami i odpowiedzialności za nielegalne ich porzucenie reguluje art. 183 Kodeksu Karnego. Kary zostały zaostrzone.

Państwo dostrzega ten problem i stara się reagować w sposób zniechęcający już na poziomie kształtowania przepisów, nie tylko karnych. Także przepisy z zakresu ochrony środowiska zostały zmienione i umożliwiają nakładanie bardziej dotkliwych kar administracyjnych, np.  w jednej ze spraw kara administracyjna nałożona przez Śląskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska wynosiła 1 mln zł.

Dzięki działalności inspektorów ma szansę zmniejszyć się "szara strefa" gospodarki odpadami...

W ciągu ostatnich trzech lat inspektorzy WIOŚ uczestniczyli wielokrotnie wraz z policją w czynnościach prokuratury polegających na przeszukaniu i zabezpieczeniu dowodów popełnienia przestępstwa oraz oględzinach miejsc, gdzie doszło do nielegalnego pozbywania się odpadów niebezpiecznych. W powoływanych przez prokuraturę zespołach śledczych dokonywali też analiz dokumentacji w zakresie ochrony środowiska i gospodarki odpadami, które w konsekwencji posłużyły do przedstawienia zarzutów osobom dopuszczającym się tych nieprawidłowości.

Efektów pracy inspektorów jest sporo! Jedną z takich głośnych spraw było skierowanie w maju 2020 r. przez Prokuraturę Okręgową w Krakowie aktu oskarżenia w sprawie nielegalnego obrotu odpadami niebezpiecznymi przeciwko 34 członkom zorganizowanej grupy przestępczej, działającej m.in. na terenie woj. śląskiego i małopolskiego. (Były to głównie odpady przemysłu chemicznego, petrochemicznego, farbiarskiego, lakierniczego i motoryzacyjnego o właściwościach wywołujących nowotwory lub zwiększających zachorowalność na nie). W toku postępowania ustalono, że grupą kierował Andrzej N., który sprzedał usługi odbioru i zagospodarowania odpadów niebezpiecznych podmiotom o łącznej wartości ponad 20 mln zł.

Kolejną sprawą, która znalazła finał w sądzie, jest ta prowadzona niedawno w Prokuraturze Regionalnej w Katowicach. Prokurator przesłał do Sądu Okręgowego w Częstochowie akt oskarżenia przeciwko 30 osobom, którym zarzucono łącznie 198 czynów, a sam akt oskarżenia liczy ponad 660 stron. Wielowątkową sprawę grupy przestępczej, która na terenie Śląska oraz innych województw nielegalnie składowała niebezpieczne odpady, prowadzili policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach wraz z inspektorami WIOŚ w Częstochowie (nasze delegatury działają w Częstochowie i Bielsku-Białej). Dwie z osób oskarżonych w tej sprawie nadal pozostają w areszcie. (Za czyny zarzucane podejrzanym grozi kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności). 

Jak ten przestępczy proceder był zorganizowany?

Członkowie grupy wynajmowali hale magazynowe oraz nieruchomości nie płacąc czynszu i składowali na ich terenie odpady (np. pojemniki po farbach i lakierach, czy olejach silnikowych), które następnie porzucali w warunkach mogących stanowić zagrożenie dla życia i zdrowia człowieka. (Ich działalność przypominała pracę legalnie działającego przedsiębiorstwa). W sprawie, którą prowadzi Sąd Okręgowy w Częstochowie, grupa przestępcza porzuciła łącznie ok. 4 tys. ton odpadów w 11 miejscowościach, takich jak m.in. Chybie, Zawiercie, Częstochowa, Rudnik Wielki, Gliwice (woj. śląskie); Jastrowie (Wielkopolska), Ogorzelin (woj. pomorskie); Spytkowice, Trzyciąż (woj. małopolskie), Odonów (woj. świętokrzyskie). Koszt unieszkodliwienia tych odpadów może wynieść nawet kilkadziesiąt milionów złotych. (Prace związane z tym już rozpoczęto i np. gmina Chybie zapłaciła za unieszkodliwienie tony odpadów kwotę ok. 10 tys. złotych). 

A inne sprawy?

W ramach bieżących spraw prowadzonych przez Prokuraturę Regionalną w Katowicach, inspektorzy zgromadzili również dokumenty oraz materiały, z których po wykonaniu szczegółowej analizy wyszły powiązania pomiędzy osobami i podmiotami zaangażowanymi w nielegalne składowanie odpadów m.in. w Mysłowicach, co z uwagi na rangę sprawy i trudności z ustaleniem pobytu osoby bezpośrednio w ten proceder zaangażowanej poskutkowało m.in. opublikowaniem międzynarodowego listu gończego. W sprawie zostały zastosowane wobec podejrzanych sankcje w postaci aresztu tymczasowego. Sprawa ma charakter rozwojowy. Podkreślam, że to efekt współpracy wielu służb. My dalej działamy jako urząd, nie jako organy ścigania. Współpracujemy z policją, prokuraturą, CBŚ, Wojewódzkim Inspektoratem Transportu Drogowego, KAS i wieloma innymi instytucjami. Efektem tego jest zmniejszenie się "szarej strefy odpadów" i wykrywanie podmiotów, których działalność wpływa negatywnie na środowisko oraz bezpieczeństwo, zdrowie i życie ludzi.

Co z karami?

Są odczuwalne, ale trzeba pamiętać, że nauka prawa karnego wskazuje, że to nie tyle wysokość kary, co jej nieuchronność, ma wpływ na ograniczenie przestępczości w danej dziedzinie. Rząd rzeczywiście zaostrzył kary, a naszym zadaniem jest, żeby były nieuchronne, aby zwiększyć wykrywalność i zniechęcać przestępców do prowadzenia tego typu procederów. I to robimy!

 

Źródło

Skomentuj artykuł: