Shell i ExxonMobil wystawiły na sprzedaż swoją spółkę zależną Nederlandse Aardolie Maatschappij (NAM). Koncerny naftowo-gazowe, które mają po 50 proc. udziałów w NAM, chciałyby pozyskać ze sprzedaży 1 mld dolarów (1 mld euro). Nie wiadomo, czy potencjalny nabywca już się zgłosił.
Shell i ExxonMobil chcą pozbyć się NAM z powodu obecnych wydarzeń na rynku gazu, takich jak gwałtowny wzrost cen. Wpasowywałby się również w strategię sprzedaży tych biznesów, które nie są już częścią podstawowej działalności obu firm. W zeszłym roku dyrektor NAM Johan Atema ogłosił, że firma sprzedaje wszystkie pola gazowe i naftowe w Holandii, z wyjątkiem pola Groningen i magazynów gazu w Norg w Drenthe i Grijpskerk w Groningen.
Firma NAM, która obecnie zatrudnia około 1100 pracowników, została założona w 1947 roku, a w 1963 roku po odkryciu złoża gazu ziemnego w Groningen rozpoczęła tam wydobycie surowca. Firma od dziesięcioleci jest ważnym źródłem gazu dla Holandii i Europy.
Jego produkcja jednak stale spada od 2014 r. i oczekuje się, że będzie się dalej zmniejszać w nadchodzących latach po tym, jak holenderski rząd zdecydował o zamknięciu Groningen w celu ograniczenia ryzyka sejsmicznego w regionie. Oczekuje się, że pole zostanie zamknięte w 2023 lub 2024 roku, ale jego żywotność może zostać przedłużona, jak zapowiedział rząd.
Co więcej, NAM zadecydował, że nie może już sobie pozwolić na inwestowanie w inne pola bez dochodów z gazu z Groningen. Aktywa na sprzedaż obejmują więc setki pól naftowych i gazowych na północy i zachodzie Holandii oraz na Morzu Północnym.
Wydobycie gazu w okolicach Groningen doprowadziło do wielu trzęsień ziemi i niebezpiecznych sytuacji życiowych mieszkańców Groningen – czemu zaprzeczyła spółka NAM. Firma odmówiła również zapłaty za operację wzmocnienia 26 tys. uszkodzonych domów w Groningen.