Pandemia wstrzymała eksmisje i licytacje mieszkań?  Zapytaliśmy komornika o sytuację

Właściciele nieruchomości, a także branżowe serwisy narzekają, że wprowadzane tymczasowo przepisy zapewniają bezkarność uciążliwym lokatorom i osobom notorycznie unikającym płacenia za czynsz lub najem. Taki wniosek wyciągają w związku z ograniczeniami w przeprowadzaniu eksmisji, jak i komorniczych licytacji. Podkreślają brak precyzyjnego określenia czasu, gdy taki stan prawny przestanie obowiązywać. Czy opis sytuacji jest prawdziwy? Serwis FilaryBiznesu.pl sprawdził u źródła, czyli poprosił o komentarz jednego z komorników.

Trwająca od ponad roku koronawirusowa rzeczywistość i związane z nią skutki mają ogromny wpływ na funkcjonowanie wielu branż – to już niemal banalne stwierdzenie, bo wprowadzane obostrzenia są niezbędne dla ochrony naszego bezpieczeństwa, ale od miesięcy utrudniają działalność firm. Niestety, trzecia fala pandemii, która obecnie ma miejsca, nie pozwala sądzić, aby sytuacja szybko uległa poprawie. Wręcz przeciwnie – pojawiły się głosy, że wraz ze wzrostem liczby zakażeń nie jest wykluczony całkowity lockdown.

To jednak nie jest jedyny problem. Także dokonywane w minionych miesiącach zmiany w ustawach i innych źródłach prawa odciskają swoje piętno. Większość z nowych regulacji jest powszechnie znana, ale o niektórych słychać rzadziej, bo nie dotyczą ogółu społeczeństwa. Wśród nich jest i taka, na którą narzekają branżowe serwisy związane z rynkiem nieruchomości. 

W jednej z tarcz antykryzysowych, które mają pomóc walczyć z pandemią koronawirusa znalazł się artykuł 15 zzu, który mówi, że „w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 nie wykonuje się tytułów wykonawczych nakazujących opróżnienie lokalu mieszkalnego”. 

Według właścicieli nieruchomości, przede wszystkim budynków z lokalami mieszkalnymi, takie brzmienie przepisu praktycznie uniemożliwia eksmisje. Zarówno uciążliwych lokatorów, którzy niszczą wyposażenie, jak i dłużników.

„Wydaje się, że ustawodawca zapomniał o lokatorach, którzy np. demolują mieszkanie bezradnego właściciela albo skutecznie utrudniają życie sąsiadom” – twierdzi Magdalena Markiewicz, ekspert portalu NieruchomosciSzybko.pl

Skontaktowaliśmy się z Markiem Grzelakiem, komornikiem z Gniezna i zarazem rzecznikiem Rady Izby Komorniczej w Poznaniu. Wskazał na obecny stan prawny.

- Przy okazji tarczy antykryzysowej 3.0 wprowadzono zakaz licytacji nieruchomości służących zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych dłużnika. Podczas trwania stanu zagrożenia epidemicznego lub epidemii oraz w ciągu 90 dni od jego zakończenia nie można, z pewnymi wyjątkami, zlicytować takiej nieruchomości, nie dokonuje się również eksmisji, z wyjątkiem eksmisji sprawcy przemocy domowej

wyjaśnił.

Osobnym problemem jest właśnie zawieszenie przeprowadzania licytacji komorniczych lokali mieszkalnych oraz brak precyzyjnego wskazania do kiedy takie ograniczenia będą obowiązywać. 

- Niedawno dodany artykuł 952 (1) paragraf 5 kodeksu postępowania cywilnego wskazuje natomiast, że licytacji domu lub lokalu zamieszkiwanego przez dłużnika nie można przeprowadzać przed upływem 90 dni od zakończenia stanu zagrożenia epidemicznego oraz stanu epidemii – podkreślała Magdalena Markiewicz.

Czyli w tym konkretnym przypadku licytacji nie wolno dokonywać nie tylko podczas zmagań z koronawirusem. Kluczowe bowiem znaczenie ma zacytowany fragment artykułu: „przed upływem 90 dni od zakończenia stanu zagrożenia epidemicznego oraz stanu epidemii”. Ponieważ nie wiadomo kiedy pandemia zostanie pokonana, to podawanie obecnie jakichkolwiek terminów o powrocie do wcześniejsze stanu, jest jedynie czystą spekulacją. Na dodatek, wierzyciele będą musieli czekać przez kolejne trzy miesiące.

Po zapoznaniu się z tymi argumentami sprawdziliśmy stronę licytacje.komornik.pl, czyli serwis Krajowej Rady Komorniczej, w którym publikowane są obwieszczenia o planowanych licytacjach. W wykazie nie brakuje samochodów, motocykli, biżuterii, dzieł sztuki, całej gamy sprzętu ADG i RTV, maszyn przemysłowych i rolniczych. A nawet… statku! Zainteresowani muszą się pofatygować 17 czerwca do Łeby (jednostka dość stara, wyprodukowana jeszcze w ZSRR, cena wywoławcza 30 tys. zł). 

Nas jednak interesowała przede wszystkim zakładka „mieszkania”, a w niej znaleźliśmy mnóstwo ogłoszeń o licytacji lokali mieszkalnych na terenie całego kraju. Były w zeszłym tygodniu, są też wyznaczone terminy dosłownie na każdy dzień nadchodzącego tygodnia. 

Skąd taka sytuacja, skoro licytacje lokali mieszkalnych, są zawieszone? Okazuje się, że możliwe są wyjątki. O wytłumaczenie wątpliwości poprosiliśmy Marka Grzelaka, komornika z Gniezna i zarazem rzecznika Rady Izby Komorniczej w Poznaniu. 

- Jeśli chodzi o licytacje nieruchomości to zgodnie z przepisem artykułu 952 ze znaczkiem 1  Kodeksu Postepowania Cywilnego nie przeprowadza się licytacji w czasie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii oraz 90 dni po jego zakończeniu, natomiast istotnym jest żeby lokal mieszkalny lub nieruchomość gruntowa zabudowana budynkiem mieszkalnym służyły zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych dłużnika

wyjaśnia.

Dodając:

- Łatwo jednak wyobrazić sobie sytuację, w której taka nieruchomość nie służy zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych, choćby w przypadku, jeśli dłużnik posiada inne nieruchomości, które te potrzebę zaspokajają. Co więcej Ustawodawca przewiduje odstępstwo od zakazu licytacji w dwóch przypadkach. Pierwszy, gdy dłużnik wyraża zgodę na licytację oraz gdy zgodę taką wyrazi sąd, z uwagi na wysokość i charakter dochodzonej należności. Istotnym jest, że na takie postanowienie sądu przysługuje zażalenie – podkreśla komornik M. Grzelak.

Źródło

Skomentuj artykuł: