Z najnowszych danych NBP wynika, że wzrosty cen mieszkań spowolniły. Niektóre lokale deweloperskie sprzedawane są nawet taniej niż na początku tego roku. Zdaniem ekspertów, Polacy nadal są zainteresowani mieszkaniami, bo potrzeby w tym zakresie są duże, a jedyną przeszkodą dalszego rozwoju budownictwa mieszkaniowego może być pogłębienie się kryzysu i ograniczenie przez banki dostępu do kredytowania.
Z dzisiejszej perspektywy najbardziej prawdopodobnym scenariuszem na kolejne miesiące jest stabilizowanie się cen mieszkań
Możliwe są przy tym oczywiście kilkuprocentowe odchylenia. Pewne przeceny są przecież prawdopodobne jeśli górę weźmie kryzys, a koronawirus zostanie z nami na dłużej przez co banki powstrzymają się przed sygnalizowanym odkręcaniem kurków z kredytami, wzrośnie bezrobocie i spadnie optymizm Polaków
Jednak jego zdaniem, nie jest wykluczony zgoła odmienny scenariusz.
Może tak być jeśli górę weźmie stymulacja fiskalna i monetarna. Najważniejsze wydają się decyzje o cięciu stóp procentowych. To przez nie spadło oprocentowanie złotowych kredytów mieszkaniowych, lokaty bankowe są niemal nieoprocentowane, a większość obligacji skarbowych nie chroni przed inflacją. Każdy z tych elementów stymuluje popyt na nieruchomości – teraz szczególnie ze strony inwestorów, którzy mogą szukać bezpiecznej przystani dla swoich oszczędności i ochrony przed inflacją. Dopiero dane za kolejne kwartały pokażą, czy i ewentualnie które argumenty wezmą górę
Z badania specjalistycznego serwisu nieruchomości Dompress.pl wynika, że na razie decyzje kredytowe nie są wielką przeszkodą, ale pierwsze problemy już się pojawiły. Jak podkreśla Mirosław Kujawski, członek zarządu Develia S.A., sam proces pozyskiwania kredytu wydłużył się, co przekłada się na dłuższy okres przekształcenia się umowy rezerwacyjnej w umowę deweloperską.
Pandemia, wprowadzony lockdown oraz zaostrzenie polityki kredytowej przez banki wpłynęły także na spadek zdolności nabywczej części klientów. Szczególnie dotknięte zostały osoby pracujące w branżach takich jak turystyka czy transport. Tym samym odsetek odstąpień od zakupu mieszkania w najgorszym momencie był nawet dwukrotnie wyższy w porównaniu z poprzednimi latami
Podobnego zdania jest Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol Deweloper.
Z całą pewnością wydłużył się czas zapadalności decyzji klientów o zakupie lokalu i wydłużył się proces administracyjny związany z pozyskiwaniem finansowania zewnętrznego po wybuchu pandemii
Klienci nie zawsze podają powód rezygnacji z transakcji, w związku z czym trudno wskazać szacunkową proporcję odstąpień od umowy rezerwacyjnej spowodowanych brakiem finansowania i innymi przyczynami
Natomiast Zbigniew Juroszek, prezes Atal informuje, że rezygnacje z kupna zarezerwowanego lokalu nie są jednak częstym procederem.
Zaostrzenie polityki kredytowej banków nie zmieniło wiele
Powody, dla których klienci decydują się na rezygnację z zakupu zarezerwowanego mieszkania bywają różne. Część osób jest zmuszona do zaniechania zakupu lokalu przez trudności związane z pozyskaniem finansowania. Motywem decyzji bywają również względy osobiste, jak utrata pracy. Mając na uwadze trudności, z jakimi zmagają się klienci, staramy się wychodzić naprzeciw oczekiwaniom modyfikując na przykład wysokość transzy i terminy płatności
Podobne udogodnienia dla klientów wprowadzili też inni deweloperzy.
Oferujemy bezpłatną pomoc sprawdzonych ekspertów finansowych, który pomagają we wszelkich kwestiach związanych z finansowaniem zakupu mieszkania. Sprawdzą zdolność kredytową w 15 bankach i podpowiedzą najkorzystniejszą ofertę dostępną na rynku
Warto podkreślić, że nadal ponad 45 proc. naszych klientów kupuje mieszkania za gotówkę, co stabilizuje sprzedaż zarówno w krótkim, jak i długim terminie. Dlatego nie potwierdzamy wydłużenia czasu konwersji umów. Klienci powrócili do zainteresowania zakupem mieszkania, często poszukują też nowego lokum ze względu na coraz popularniejszą pracę zdalną