Ponad połowa pracowników nie otrzymała podwyżek w ub.r., a spośród tych, którzy je dostali, 41 proc. uważa, że wzrost był mniejszy niż się spodziewali - wynika z "Monitora Rynku Pracy” Instytutu Badawczego Randstad. W najbliższym czasie podwyżek spodziewa się połowa pracujących.
Według badania, spada satysfakcja pracowników z wynagrodzeń. W najnowszej edycji sondażu, ze swojej płacy zadowolonych jest 43 proc. ankietowanych, o 2 pkt proc. mniej niż w 2021 i 5 pkt proc. mniej niż w 2020 r.
W ub.r. podwyżkę dostało 45 proc. ankietowanych. Wzrosty pensji najbardziej widoczne były w przemyśle, opiece zdrowotnej i pomocy społecznej (po 56 proc.), a także transporcie i logistyce (54 proc.). Częściej niż średnia podwyżki dostawali też pracownicy ochrony (54 proc.) i telekomunikacji i IT (49 proc.), najrzadziej - pracownicy handlu detalicznego i hurtowego (36 proc.), hotelarstwa i gastronomii (35 proc.) i edukacji (30 proc.).
Podwyżki najczęściej sięgały 5-10 proc.(odpowiedziało tak 42 proc. spośród tych, którzy otrzymali wyższe wynagrodzenie). Ponad jedna czwarta pracowników (27 proc.) otrzymała mniej niż 5 proc. Podwyżki w wysokości 10-20 proc. trafiły do 18 proc. pracowników, a powyżej 20 proc. – do 5 proc. zatrudnionych. Wysokość podwyżek była związana z wiekiem i wykształceniem – najwyższe otrzymywali młodsi i lepiej wykształceni.
Ekspertka rynku pracy Konfederacji Lewiatan Monika Fedorczuk skomentowała, że jak na kolejny pandemiczny rok odsetek badanych, którzy dostali podwyżkę, jest i tak duży, co pokazuje, że pracodawcy zwiększając wynagrodzenia próbują ograniczać rotację pracowników w obawie przed problemami z obsadzeniem powstałego wakatu. Zwróciła uwagę, że ubiegły rok dla niektórych pracodawców, np. w gastronomii czy turystyce, był czasem nadrabiania strat z 2020 r.
- Niektórzy pracodawcy odłożyli na styczeń 2022 roku decyzje o podwyżkach w obawie przed skutkami Polskiego Ładu i licząc się z koniecznością uzupełnienia obniżki wynagrodzenia netto pracowników w związku ze zmianami podatkowymi
Spośród tych, co dostali podwyżkę, 46 proc. stwierdziło, że jej skala była zgodna z ich oczekiwaniami, natomiast 41 proc. liczyło na wyższy wzrost płacy.
50 proc. pracowników spodziewa się podwyżki w najbliższym czasie. Jednocześnie 42 proc. nie zamierza o nią prosić przełożonych, bo uważa, że byłoby to przez szefa źle odebrane i obawia się jego reakcji. Niemal co trzeci badany planuje rozmawiać o podwyżce, w większości motywując to inflacją (65 proc.). Połowa ankietowanych uważa też, że podwyżki im się należą ze względu na wysoką jakość wykonywanej przez nich pracy.
"Oczekiwania zarobkowe Polaków rosną i wiele wskazuje na to, że w 2022 roku presja płacowa utrzyma się" - podkreśla Randstad.
Badanie zrealizowały Instytut Badawczy Randstad i Instytut Badań Pollster. Przeprowadzono je w dniach 6-26 grudnia ub.r. na grupie 1000 pracujących respondentów metodą CAWI (wspomagany komputerowo wywiad realizowany za pośrednictwem strony www, na panelu internetowym).