PPK dały swym uczestnikom spore zyski

Podsumowanie 2020 roku na rynku PPK wypada wyjątkowo dobrze - wbrew temu, co donoszą media niechętne rządowi. Wszystkie fundusze wypracowały zysk, a w 12 miesięcy aktywa w nich zgromadzone wzrosły z 86 mln zł aż do 2,8 mld zł, choć - jak podkreśla Anna Zalewska, ekspert portalu Analizy.pl 

- PPK miały bardzo trudny start, bo  pierwszych miesiącach funkcjonowania wybuchła pandemia COVID-19, która wymusiła zamknięcie gospodarek, wywołując recesję i gwałtowne korekty na rynkach. Jednak późniejsze odbicie pozwoliło na odrobienie strat i ostatecznie niezłe zyski. To w dużym stopniu zasługa bezprecedensowej interwencji rządów i banków centralnych - zaznacza. 
 

- Na warszawskiej giełdzie bardzo dobre ostatnie dwa miesiące roku pozwoliły na odrobienie większości strat

dodaje. 

Dzięki dobrej sytuacji na giełdach średnia stopa zwrotu z zainwestowanych w PPK środków wyniosła od +7,7% do +13,4%. Przy czym różnice pomiędzy poszczególnymi funduszami były spore.                                

Jak wynika z danych PFR,  całkowita stopa zwrotu z inwestycji w PPK z punktu widzenia pracownika zarabiającego średnią krajową wyniosła ponad 120%. PFR zakłada, że po IV etapie programu osiągnie on minimum 3,5 mln uczestników, z partycypacją na poziomie ok. 1/3, zaś do 2025 roku celem jest minimum 4,5-6 mln uczestników, co oznacza partycypację na poziomie 40-50%. Celem długoterminowym jest liczba minimum 6-8 mln pracowników, z partycypacją na poziomie ok. 50-75%. 

- Uczestnik PPK zarabiający średnią krajową przez 12 miesięcy 2020 r. przeznaczył na PPK 1 450 zł  - 1 286 zł wpłat własnych – przy 2,0% składce – oraz 164 zł podatku od wpłat pracodawcy. Tymczasem na koniec roku na jego koncie było w zależności od grupy funduszy od 2 639 zł do 2 872 zł  - bo poza wpłatą pracownika, na konto wpływają wpłaty pracodawcy, minimum 1,5% pensji brutto oraz wpłaty z Funduszu Pracy - czyli od 1 189 zł do 1 422 zł więcej niż sam włożył - wylicza Zalewska. 

Fundusze prowadzące PPK spodziewają się jeszcze lepszych wyników, bo ich zasoby będą się stale zwiększać. 1 stycznia 2021 r. zgodnie z ustawą o PPK rządowym projektem objęte zostały jednostki sektora finansów publicznych (bez względu na stan zatrudnienia).        

Warto przypomnieć, o czym pisaliśmy już na naszym portalu, że liderem rynku pod względem aktywów od początku działania PPK pozostaje PKO TFI, które na koniec grudnia ubr. zarządzało 959,4 mln zł, co daje 34,2% rynku (udział ten praktycznie cały czas się nie zmienia). W pierwszej trójce pozostają także TFI PZU (391 mln zł) oraz Nationale-Nederlanden PTE (382 mln zł). Obie te instytucje należą do grup kapitałowych i jako takie przekraczają wskaźnik koncentracji 15% (podobnie jak PKO TFI): Nationale-Nederlanden PTE wspólnie z NN Investment Partners TFI (22%) oraz TFI PZU z Pekao TFI (17,0%). 
 

- To oznacza, że jeśli wciąż będą przekraczać ustawowy limit, to od połowy 2021 roku nie będą mogły pobierać opłaty za zarządzanie powyżej tego limitu 

wyjaśnia ekspert Analizy.pl.

Według danych Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR), pod koniec grudnia w PPK uczestniczyło blisko 1,689 mln pracowników. Najwięcej - 483 tys. uczestników ma swoje konto w PKO TFI. Wśród przedsiębiorstw z pierwszych trzech etapów wdrażania PPK, czyli zatrudniających powyżej 20 osób, partycypacja wyniosła 30,4%.

Źródło

Skomentuj artykuł: