Trzy czwarte firm przez pandemię zrezygnowało z części benefitów, ale dwie trzecie przedsiębiorstw w ich miejsce zaproponowano nowe - wynika z „Barometru Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service.
Według Barometru, benefity oferowane pracownikom przed pandemią straciły na znaczeniu lub stały się bezużyteczne. „Można powiedzieć, że budowany skrupulatnie od wielu lat system benefitów, wraz z nadejściem pandemii runął jak domek z kart. Pracownicy zostali np. z kartami multisport do zamkniętych siłowni, czy kartami lunchowymi do stołówek, na których przestali bywać” - tłumaczy prezes Personnel Service Krzysztof Inglot.
74 proc. firm zrezygnowało więc z części dotychczasowych benefitów. Jak podaje Barometr, 36 proc. pracodawców zrezygnowało z imprez firmowych, a co czwarty nie oferuje już szkoleń i kart sportowych.
Lukę zapełniły nowe propozycje, które wprowadziło 67 proc. firm. Dla co trzeciej z nich benefitem jest elastyczne podejście do miejsca i czasu wykonywania pracy, 30 proc. oferuje szkolenia online, a 18 proc. wsparcie psychologiczne - wskazuje Barometr.
Podkreśla się w nim, że np. wsparcie psychologiczne to ostatnie pokrywa się z oczekiwaniami pracowników, którzy na pierwszym miejscu benefitów w pandemii wskazują rozbudowany pakiet opieki medycznej.
Z „Barometru Polskiego Rynku Pracy” wynika, że 14 proc. zatrudnionych oczekuje, iż tego typu dodatki ulegną zmianie, a 15 proc. przestało traktować pracę zdalną jako benefit. Jak wynika z badania, 45 proc. chciałoby rozbudowanego pakietu opieki medycznej, a 30 proc. - szkoleń online. Co piąty pracownik chciałby, żeby pracodawca ułatwił mu dostęp do szczepień. Pracownicy oczekują też benefitów w postaci wsparcia psychologicznego oraz dofinansowania do zdalnych form rozrywki.
„Co dziesiąta firma od początku trwania pandemii wprowadziła benefit w postaci zajęć online dla dzieci oraz dofinansowanie zdalnej rozrywki, jak np. Netflix. Myślę jednak, że w najbliższym czasie największe znaczenie będzie miało włączenie się firm w Narodowy Program Szczepień, co pozwoli go znacznie przyspieszyć” – ocenia Krzysztof Inglot.